W sobotę dziesięciu himalaistów z Nepalu stało się pierwszymi ludźmi na świecie, którzy wdrapali się zimą na sam szczyt K2 mający 8611 m n.p.m. Wśród himalaistów byli między innymi Mingma Gyalje Sherpa, który prowadził wyprawę, i Nirmal Purja, który właśnie potwierdził, że zdobył szczyt bez wspomagania dodatkowym tlenem.
- "Trudno było podjąć decyzję, czy wspinać się z dodatkowym tlenem, czy bez niego. Ze względu na warunki pogodowe i czas nie zaaklimatyzowałem się odpowiednio na szczycie. Mogłem spać tylko na wysokości Obozu 2 (6600 m). Idealnie byłoby, gdyby wspinacze mogli spać lub przynajmniej 'dotknąć' Obozu 4. przed wyruszeniem na szczyt. Brak aklimatyzacji, mocne przymrozki i możliwe spowolnienie innych członków zespołu, narażające bezpieczeństwo wszystkich, były głównymi niepewnościami związanymi z moją decyzją. Bezpieczeństwo mojego zespołu jest i zawsze było moim priorytetem. Do tej pory poprowadziłem 20 udanych wypraw i wszyscy członkowie mojego zespołu wrócili do domu dokładnie tak, jak wyszli, tj. bez utraty palców u rąk i nóg" - pisał Purja.
"Tym razem zaryzykowałem i kontynuowałem bez dodatkowego tlenu. Moja pewność siebie, znajomość siły i możliwości mojego ciała oraz doświadczenie zdobyte podczas wspinaczki na ośmiotysięcznik pozwoliły mi nadążyć za resztą członków zespołu, a jednocześnie przewodzić. Zadanie wykonane. Wszedłem na K2 bez dodatkowego tlenu"
Nirmal Purja od razu dostał mnóstwo gratulacji. - "Nims potwierdził, że szedł bez tlenu. I to jest news! Szanuję to" - napisał na Twitterze Adam Bielecki, pierwszy zimowy zdobywca dwóch ośmiotysięczników.