Tuż po pechowych dla nas zawodach w Oslo Holmenkollen karawana turnieju Raw Air złożona z sześciu autobusów wyruszyła ze stolicy Norwegii do Lillehammer w ponad dwugodzinną podróż. Zawodnicy pojawili się w Lillehammer przed godziną 22.
Równe warunki dla wszystkich
Na poniedziałek zaplanowano bowiem dwie serie treningowe oraz prolog, który będzie się liczył do klasyfikacji generalnej turnieju Raw Air. W odróżnieniu od Oslo, tym razem nie powinien przeszkadzać wiatr. To bardzo dobra informacja dla Kamila Stocha, który jest w wyśmienitej formie i w równych warunkach nie powinien mieć najmniejszych problemów z kolejnym zwycięstwem w PŚ.
Dokładne prognozy pogody mówią o tym, że temperatura powinna oscylować wokół minus czterech stopni, a podmuchy nie powinny przekraczać dwóch metrów na sekundę. Norweskie media dodają, że w czasie konkursu spodziewany jest wiatr z dołu skoczni, co teoretycznie premiuje Norwegów.
Najwięcej problemów ze śniegiem
Najwięcej problemów może jednak sprawić śnieg, który bezustannie pada w Lillehammer, a przez noc przybyło kilkanaście centymetrów białego puchu. Przed organizatorami więc dużo pracy by dobrze przygotować zeskok skoczni.
Duża ilość świeżego śniegu może bowiem oznaczać problemy w strefie lądowania przez zbyt miękki zeskok, który będzie zatrzymywać narty skoczków.
W zeszłym roku bez Raw Air
W zeszłym roku nie udało się rozegrać konkursu w Lillehammer, bo mocno przeszkodził w tym wiatr. Organizatorzy zdecydowali się zatem na przesunięcie zawodów do Vikersund, ale tam również uniemożliwiły to warunki atmosferyczne. Ostatni konkurs PŚ w Lillehammer odbył się 11 grudnia 2016 i był bardzo szczęśliwy dla Polaków. Najlepszy okazał się wówczas Kamil Stoch, a drugie miejsce zajął Maciej Kot.
Początek treningów o godzinie 15. Prolog o 17.30 - Relacja na żywo w Sport.pl - To jest Twój Live.