Niestety, Kamil Stoch zajął czwarte, a Stefan Hula był piąty. Biało-czerwoni stracili do podium kolejno 0,4 i 0,9 pkt.
To był prawdziwy rollecoaster emocji. Niestety, z fatalnym dla nas zakończeniem. Po pierwszej serii było fenomenalnie, bo Stefan Hula prowadził, a Kamil Stoch był drugi. Wszystko wyglądało znakomicie, ale niestety w drugiej serii wydarzyło się coś absolutnie niesamowitego.
Trzygodzinny konkurs
Cały konkurs rozgrywał się w fatalnych i niesprawiedliwych warunkach, ale to co działo się w rundzie finałowej przejdzie do historii igrzysk. Simon Ammann kilka razy schodził z belki, a organizatorzy okładali go kocami i starali się go rozgrzać... Wiatr szalał na skoczni, ale organizatorzy za wszelką cenę chcieli go doprowadzić do końca.
Po pierwszej serii byliśmy w niebie, ale druga seria to dla nas totalny koszmar. Iście mistrzowskim skokiem popisał się Andreas Wellinger, który pofrunął 113,5 metra i zrobił to w fenomenalnym stylu.
Co ciekawe, Robert Johansson, który po pierwszej serii zajmował 10. miejsce, w finale skoczył rekordowe 113,5 metra i wskoczył na trzecie miejsce. Drugie miejsce przypadło Johannowi Andre Forfangowi, który po pierwszej serii zajmował miejsce ex aequo z Kamilem Stochem.
Dramat naszych, pół metra do podium.
Niestety Kamil Stoch w drugiej serii trafił na bardzo złe warunki, bo miał zdecydowanie mniej odjętych punktów od innych skoczków - tylko 10,8. Dla porównania cała najlepsza trójka miała odejmowane po około 17 pkt. Mimo to Stoch i tak dał radę pofrunąć 105,5 metra, a do podium stracił zaledwie 0,4 pkt.
Niestety Stefan Hula nie poradził sobie prawdopodobnie z presja, bo skoczył dokładnie tyle samo co Stoch, ale zrobił to w zdecydowanie lepszych warunkach, przez co system odjął mu 18,2 pkt. Niestety, okazało się, że wystarczyło to zaledwie na piąte miejsce. A hula stracił do podium 0,9 pkt, czyli mniej niż pół metra.
Maciej Kot zajął 19. miejsce po skokach na 99 i 102 metry. Niestety, z fatalnymi warunkami w pierwszej serii nie poradził sobie Dawid Kubacki, który miał zdecydowanie najgorszy wiatr i zakończył udział w konkursie na pierwszej serii (35. miejsce).
W sobotę, 17 lutego konkurs na dużej skoczni. Konkurs drużynowy w poniedziałek 19 lutego.