Przed stadionem, na którym w piątek odbywa się ceremonia otwarcia Igrzysk Olimpijskich, doszło do starcia policji z grupą około 800 osób protestujących przeciwko reżimowi Kim Dzong Una. W trakcie protestu doszło do palenia flag Korei Północnej oraz podobizn jej przywódcy.
Protestujący nieśli transparenty z napisami: "Księżycowy reżim prowadzi Koreę do zniszczenia" i "Panie Donaldzie Trump, prosimy o bombardowanie Korei Północnej". Brytyjski dziennik "Daily Star" informuje, że przeciwnicy reżimu Una skrytykowali też południowokoreańskiego prezydenta, Moon Jae-ina, który według nich wykorzystuje imprezę do ponownego nawiązania kontaktu z Koreą Północną.