Sobotni poranek przywitał wszystkich bezchmurnym niebem i oślepiającym wręcz słońcem, które w połączeniu z ośnieżonymi szczytami tworzy niesamowity klimat. Na termometrze minus trzy stopnie, a wskaźniki wiatru nie dochodzą nawet do 1 m/s. Słowem - wymarzona pogoda do skoków.
W takiej chwili tylko można żałować, że sobotni konkurs drużynowy zostanie rozegrany dopiero o godzinie 16, czyli już przy sztucznym oświetleniu.
Meteorolodzy zapowiadają także, że w czasie sobotniego konkursu wiatr nie powinien przekraczać 1 m/s. Wszystko wskazuje więc na to, że "drużynówka" zapowiada się na niezwykle sprawiedliwą rywalizację.
Dużo gorzej w niedzielę
Niestety, prognozy na niedzielę są zdecydowanie gorsze. W ostatnim dniu Pucharu Świata spodziewany jest średni wiatr na poziomie 4 m/s, a podmuchy mogą wynosić nawet 15 m/s. Wszystko przez zmieniający się front i duży spadek ciśnienia. Dodatkowo możliwe są przelotne opady deszczu w godzinach konkursu.
Dobre informacje są jednak takie, że im później, tym pogoda ma się poprawiać i możliwe, że koło 16 organizatorom trafi się tzw. okno pogodowe, które pozwoli rozegrać konkurs indywidualny w miarę sprawiedliwych warunkach.
Zarówno sobotni konkurs drużynowy, jak i niedzielna rywalizacja indywidualną zaplanowano na godzinę 16. Relacja na żywo w Sport.pl - To jest Twój Live.