• Link został skopiowany

Turniej Czterech Skoczni. Kamil Stoch musi awansować do drugiej serii w Bischofshofen, by wygrać TCS

Wszystko wskazuje na to, że Kamilowi Stochowi wystarczy jedynie awans do drugiej serii ostatniego konkursu Turnieju Czterech Skoczni, by wygrać te zawody.
Kamil Stoch w Innsbruck
Fot. Marek Podmokły / Agencja Wyborcza.pl

Polak po trzech wygranych konkursach ma 64.5 pkt przewagi nad drugim Andreasem Wellingerem. Taka przewaga sprawia, że Stochowi niemal na pewno wystarczy awans do drugiej serii w sobotnim konkursie, by zapewnić sobie drugie zwycięstwo z rzędu w TCS.

Zakładamy, że Stoch odda w Bischofshofen dwa skoki i zajmie 30. miejsce. Dlatego też liczymy różnicę między 30. miejscem w każdym z konkursów TCS a drugim, a nie pierwszym - bo Stoch wygrał każdy konkurs, a zwłaszcza w Innsbrucku miał potężną przewagę nad rywalami.

W pierwszym konkursie w Oberstdorfie drugie miejsce zajął Richard Freitag (275,5 pkt). Jego przewaga nad 30. Romanem Koudelką wyniosła 63,8 pkt. Niemiec był drugi również w Ga-Pa (275,8 pkt) i miał 45,6 pkt przewagi nad 30. Gregorem Deschwandenem.

W Innsbrucku za Stochem znalazł się Daniel Andre Tande (255.6 pkt). Nad 29. Clemensem Leitnerem (Freitag nie oddał drugiego skoku po upadku w pierwszej serii) miał 62.2 pkt przewagi. 

Jak widać, w każdym z konkursów TCS Stochowi wystarczyłby awans do drugiej serii, by utrzymać swoją okazałą przewagę nad Wellingerem. Jeśli nie stanie się nic niespodziewanego, to w sobotę powinien wygrać TCS po raz drugi w karierze.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany