PŚ w Wiśle. Polscy skoczkowie gotowi do sezonu zimowego! "Tajny" obóz na koniec

Stefan Horngacher zdecydował, że polscy skoczkowie narciarscy zakończyli przygotowania do sezonu zimowego. Polaków czeka teraz kilka zajęć na sali gimnastycznej i tzw. łapanie świeżości przez startem sezonu zimowego. Inauguracja Pucharu Świata już w najbliższy piątek w Wiśle (17 listopada).

Polscy skoczkowie mają za sobą ostatnie zgrupowanie. Kadra A pojechała do Hinzenbach, a reprezentacja B oraz C trenowała w słoweńskim Kranju. Po obozach zapadła decyzja, że w czasie inauguracji zobaczymy: Kamila Stocha, Macieja Kota, Dawida Kubackiego, Piotra Żyłę, Jana Ziobrę, Stefana Hulę, Jakuba Wolnego, Aleksandra Zniszczoła, Klemensa Murańkę oraz Pawła Wąska, Bartosza Czyża i Przemysława Kantykę.

Zgrupowanie po cichu

Ostatni obóz kadry A owiany był małą tajemnicą. Skoczkowie nie zdradzali, gdzie trenują, a na ich profilach społecznościowych próżno było szukać zdjęć jednoznacznie potwierdzających to, gdzie są. Od razu pojawiły się domysły, czy jest to celowy zabieg, który ma uniemożliwić rywalom ewentualne podglądanie ostatnich przygotowań. Tematu ostatniej części przygotowań nie poruszał także PZN. Jak mówi nam Adam Małysz, sprawa jest jednak bardziej tajemnicza. - To było po to, żeby polscy dziennikarze nie do końca wiedzieli, gdzie trenują nasi skoczkowie <śmiech>. Hinzenbach jest stosunkowo blisko Polski, dlatego nie chcieliśmy, żeby w czasie ostatniego obozu zjechało się tam mnóstwo ekip, które byłyby ciekawe, jak wyglądają ostatnie chwile przed Pucharem Świata. Trenerzy chcieli spokoju.

Skoki dopiero w oficjalnych treningach

Przez wiele tygodni trwały rozważania, czy naszym zawodnikom uda się przeprowadzić obóz przygotowawczy w Wiśle. Okazało się jednak, że warunki atmosferyczne lekko storpedowały produkcję śniegu, dlatego priorytetem było bezpieczeństwo rozegrania zawodów. Na początku listopada Stefan Horngacher zdecydował, że ostatnie skoki nasi zawodnicy oddadzą w Hinzenbach. Trenerzy byli bardzo zadowoleni ze zgrupowania w Austrii, dlatego podjęto decyzję, że ostatni tydzień przed Pucharem Świata zostanie przeznaczony na standardową pracę na sali gimnastycznej i tzw. wyświeżenie organizmu.

Małe problemy z przygotwaniem skoczni 

Oznacza to, że włodarze skoczni w Wiśle mają czas do czwartku na przygotowanie skoczni. Rozprowadzenie śniegu odbywa się bez większych problemów. W nocy z poniedziałku na wtorek śnieg został jednak lekko zmrożony i pojawiła się trudność związana z tym, że biały puch nie lepi się dobrze do siatek, które są zamocowane na igelicie. Wydaje się jednak, że wszystko jest pod kontrolą i organizatorom wystarczy czasu na przygotowanie zeskoku. FIS chce by skocznia byla gotowa 24h przed treningami. PZN chce zakończyć rozkładanie śniegu do środy.

Inauguracja Pucharu Świata już w najbliższy weekend w Wiśle. Treningi i kwalifikacje zaplanowano na piątek (17 listopada). W sobotę zostanie rozegrany konkurs drużynowy, a w niedzielę zawody indywidualne. 

Zobacz wideo
Więcej o: