Po słabym początku turnieju i dopiero 22. miejscu w Oslo Kamil Stoch zaczął odrabiać straty w Raw Air. Chociaż Polak przyznaje, że nie zwraca większej uwagi na klasyfikacje norweskiego cyklu, to coraz lepsze skoki pozwoliły mu awansować na podium. Po zawodach w Trondheim Stoch był dopiero siódmy i miał aż 59 punktów straty do trzeciego Markusa Eisenbichlera. Znakomity skok w prologu przed konkursem w Vikersund pozwolił mu zmniejszyć stratę do 42,9 pkt, co nadal wydawało się nie do odrobienia.
W sobotnim konkursie Polak oddał dwa świetne skoki (230 m i 243m), co indywidualnie było drugą notą dnia. Stoch przegrał tylko ze Stefanem Kraftem, który skoczył w pierwszej serii skoczył 253,5, a w drugiej 242 metry. Austriak okazał się lepszy o 9,1 pkt. Zajmujący dotychczas trzecie miejsce Markurs Eisenbichler stracił do Polaka prawie 110 punktów, dlatego Stoch awansował na najniższy stopień podium w Raw Air. Polak ma minimalną przewagę nad Andreasem Stjernenem. Norweg traci tylko 0,3 pkt. Za zwycięstwo w turnieju Raw Air można zarobić 60 tysięcy euro, za drugie miejsce 30 tysięcy, a za trzecie 10 tysięcy euro.
Wielki finał norweskiego turnieju odbędzie się w niedzielę. Zawodników czeka rywalizacja indywidualna. Relacja na żywo w Sport.pl - To jest Twój Live.