Wraca sprawa dopingu Walijewej. Może stracić medale. Rosjanie myśleli, że się wywiną

Do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS) trafiła oficjalna skarga Światowe Agencji Antydopingowej (WADA) na stronę rosyjską ws. Kamiły Walijewej, która oczyściła łyżwiarkę z zarzutów o doping. Młoda Rosjanka wciąż jest zagrożona zawieszeniem, którego domaga się Międzynarodowa Unia Łyżwiarska (ISU).

Podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie na jaw wyszły wyniki testu na obecność dopingu w organizmie Kamiły Walijewej, który przeszła w grudniu. Wykryto u niej substancje niedozwolone, ale ze względu na przepisy, które chroniły łyżwiarkę ze względu na wiek, powstało zamieszanie, czy należy wykluczyć ją z dalszego udziału na IO. Ostatecznie wystartowała w zawodach solistek. Zajęła 4. miejsce po programie pełnym błędów. Z płaczem opuszczała lodowisko, sprawa dopingu mocno się na niej odbiła. Prawie rok później Rosyjska Agencja Antydopingowa (RUSADA) oczyściła ją z zarzutów, co nie spodobało się WADA. Sprawa wylądowała w Trybunale w Lozannie.

Zobacz wideo Premier obiecał kilkadziesiąt hal sportowych. Powstało pięć. Minister wyjaśnia, dlaczego tak mało

Trybunał zajmie się sprawą Walijewej

Dotychczas tylko federacja łyżwiarska podjęła kroki, podwyższając minimalny wiek startu do 17 lat. Walijewa na IO miała 15 lat. Przez prawie rok nic nie działo się w jej sprawie.

RUSADA dopiero w styczniu, 11 miesięcy po IO w Pekinie, podjęła decyzję ws. nastoletniej łyżwiarki i uznała ją za niewinną ws. wykrycia u niej dopingu. Zdaniem agencji, choć dopuściła się naruszenia przepisów antydopingowych, to "nie ponosi za to żadnej winy" i "nie ma też mowy o zaniedbaniu z jej strony". Jedynie anulowano wyniki uzyskane w zawodach 25 grudnia 2021 r., czyli z dnia pobrania próbki.

WADA stwierdziła, że Rosjanie zaniedbali jej sprawę, bo zwlekali z wyrokiem kilka miesięcy. Podejrzewa, że proces był prowadzony niezgodne z warunkami Światowego Kodeksu Antydopingowego. Skorzystała z prawa odwołania się od tego wyroku i złożyła odpowiednią skargę do Trybunału Arbitrażowego.

Stanowisko WADA, która domaga się aż czteroletniej dyskwalifikacji dla Walijewej, w pełni popiera Międzynarodowa Unia Łyżwiarska.

"ISU stoi na stanowisku, że wszyscy młodzi sportowcy muszą być chronieni przed dopingiem. Taka ochrona nie może odbywać się poprzez zwalnianie młodych sportowców z kar" - czytamy w oświadczeniu.

Decyzja CAS może mieć wpływ na klasyfikację także drużynowej rywalizacji łyżwiarzy figurowych w Pekinie. Jeśli ogłosi dyskwalifikację Walijewej, rosyjscy sportowcy stracą złote medale igrzysk. Sprawa może się ciągnąć nawet kolejne kilka miesięcy.

Więcej o: