MŚ w biatlonie: Norwegia wygrywa klasyfikację medalową
Cudu nie było. W sobotę Sikora znów pudłował na potęgę. Na trasie biegu na 15 km na strzelnicy pomylił się aż pięciokrotnie i zajął szóste miejsce w konkurencji, w której jest wicemistrzem olimpijskim. Złe strzelanie ponownie kosztowało go medal, bo 35-letni Polak tradycyjnie już miał najszybszy bieg. Tym razem znalazł się jednak w doborowym towarzystwie. Bez medalu do mety dobiegł też Ole Einar Bjoerndalen (3 pudła), który na ostatnim okrążeniu niespodziewanie dał się wyprzedzić trójce rywali. Złoto zdobył 21-letni Dominik Landertinger z Austrii, srebro jego starszy o 12 lat rodak Christoph Sumann, a brąz Rosjanin Iwan Czerezow.
Bjoerndalen powetował sobie nieudany start w niedzielę, zdobywając w sztafecie czwarte złoto MŚ. Norwegowie minimalnie wyprzedzili Austriaków i Niemców. Nasza drużyna z Sikorą w składzie była 13. Polki spisały się nieco lepiej - zajęły w sztafecie kobiecej 6. miejsce, ale straty do triumfujących Rosjanek miały ogromne - ponad dwie minuty. Srebro wywalczyły Niemki, brąz Francuzki. Ostatnią indywidualną konkurencję wśród kobiet - bieg masowy na 12,5 km - wygrała Rosjanka Olga Zajcewa.
- Korea nie była dla mnie szczęśliwym miejscem. Słabo strzelałem przez całe mistrzostwa. Szkoda, bo pod względem fizycznym byłem przygotowany perfekcyjnie - podsumował Sikora nieudane dla siebie MŚ. Zasugerował, że postara się wypracować lepszą technikę strzelecką, by zmniejszyć średnią pudeł. Podkreślił, że teraz koncentruje się na walce o triumf w końcowej klasyfikacji PŚ. Polak ma żółtą kamizelkę lidera i wyprzedza Bjoerndalena o 26 pkt. Do końca sezonu zostały w marcu tylko zawody na olimpijskiej trasie w kanadyjskim Whistler, potem w norweskim Trondheim i na koniec w syberyjskim Chanty-Mansyjsku. W sumie osiem biegów indywidualnych, w których można zdobyć 480 pkt (zwycięstwo w PŚ daje 60).
Klasyfikacja PŚ
Pozostałe zawody
Triumf Norwegów, Polacy na 13. miejscu w sztafecie - czytaj tutaj ?
