Biathlon. Dramatyczne sceny z udziałem Emila Hegle Svendsena

Ósmy zawodnik Pucharu Świata w biathlonie - Emil Hegle Svendsen - nie będzie dobrze wspominał sobotniego startu na 10 kilometrów podczas mistrzostw świata w Hochfilzen. Zawodnik na mecie potrzebował pomocy lekarzy.

Występ Svendsena okazał się dużym rozczarowaniem. Norweg, który wymieniany był w gronie faworytów do medalu, zajął odległą, 36. pozycję. Jednak na odległym miejscu jego pech się nie skończył.

Na mecie 31-latek potrzebował pomocy lekarskiej. Zaraz po ukończeniu biegu Svendsen położył się na śniegu i przez dłuższy czas się nie ruszał. Natychmiastowo udzielono mu profesjonalnej pomocy. Po kilku minutach Norweg jednak wstał, a kibice pożegnali go brawami.

Na razie nie wiadomo czy zawodnik będzie kontynuował start w MŚ. Decyzję podejmą lekarze po tym, jak Svendsen przejdzie wnikliwe badania. W sobotę po złoto sięgnął Niemiec Benedikt Doll, srebro zdobył Johannes Thingnes Boe, a brąz Martin Fourcade.

Zobacz wideo
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.