Doping. Szwedzi żartują z Johaug i Sundby'ego. Prześmiewczy teledysk podczas gali mistrzów sportu. "Odsiedziałem wyrok, ale nie popełniłem przestępstwa"

Szwedzi nie podarowali sobie żartów z wpadek dopingowych Therese Johaug i Martina Johnsruda Sundby'ego nawet podczas swojej gali mistrzów sportu. W teledysku pokazującym najważniejsze szwedzkie momenty 2016 roku pojawiły się m.in. ujęcia zapłakanej Johaug i Sundby'ego tłumaczącego się z przedawkowania leku na astmę.

Statuetki dla sportowców roku w Szwecji odebrali Sarah Sjoestrom, czyli szwedzka Otylia Jędrzejczak, złota, srebrna i brązowa medalistka z Rio w pływaniu i Henrik Stenson, zwycięzca golfowego British Open, ale największy rozgłos w Skandynawii zyskał inny moment gali.

Znana z konkursu Eurowizji Charlotte Perrelli zaśpiewała ze sceny"We Are the Champions" "Queen", a na wielkim ekranie za nią pokazano teledysk z dopasowanymi do słów piosenki scenami z najważniejszych wydarzeń w szwedzkim sporcie w 2016 roku. Przy słowach "I've done my sentence, but committed no crime", czyli: odsiedziałem wyrok, ale nie popełniłem przestępstwa, pojawiło się najpierw ujęcie zapłakanej Therese Johaug, a potem siadającego za stołem Martina Johnsruda Sundby'ego.

Obie sceny pochodziły z konferencji prasowych podczas których Johaug i Sundby tłumaczyli się ze spraw dopingowych. Wpadki obydwojga ujawniono w 2016 roku (choć Sundby testy z pozytywnym wynikiem miał w 2015) i obydwoje odpowiedzialność za to przerzucili na lekarzy. Sundby dostał karę krótkiego zawieszenia i stracił tytuły zdobyte w 2015 roku (Tour de Ski i Puchar Świata) po tym jak się okazało, że w dwóch biegach Touru 2014/2015 przekroczył dozwoloną dawkę leku na astmę. Johaug jest tymczasowo zawieszona za zastosowanie sterydu clostebol, który miał się znajdować w podanym jej przez lekarza kadry kremie na oparzenie słoneczne. 25 stycznia zacznie się rozprawa przed Norweskim Komitetem Olimpijskim, który zdecyduje o karze dla najlepszej biegaczki ostatnich dwóch sezonów. Norweska komisja antydopingowa zaproponowała dla niej karę 14-miesięcznej dyskwalifikacji.

- To nie było zrobione przeciw Norwegom, wzięliśmy te sceny bo obie sprawy miały ogromny rozgłos w 2016. Zrobiliśmy to z czułością i należnym szacunkiem - powiedział Per Radelius z SVT, telewizji która jest organizatorem gali.

Copyright © Agora SA