Sobota: polski Batman lata najdalej!

Adam Małysz wygrał konkurs Pucharu Świata w Harrachovie. Wynikiem 206,5 m ustanowił rekord Polski i skoczni. - Podczas lotu czułem się jak ptak. To coś niebywałego. Do końca życia będę miał co wspominać - mówił po konkursie w Harrachovie Adam Małysz. Polski skoczek w wielkim stylu wygrał kolejne zawody i jest już drugi w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata - korespondencja Roberta Błońskiego z Harrachova.

Sobota: polski Batman lata najdalej!

Adam Małysz wygrał konkurs Pucharu Świata w Harrachovie. Wynikiem 206,5 m ustanowił rekord Polski i skoczni. - Podczas lotu czułem się jak ptak. To coś niebywałego. Do końca życia będę miał co wspominać - mówił po konkursie w Harrachovie Adam Małysz. Polski skoczek w wielkim stylu wygrał kolejne zawody i jest już drugi w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata - korespondencja Roberta Błońskiego z Harrachova.

To był polski dzień w tym małym, czeskim miasteczku. Na przejściu granicznym w Jakuszycach na wjazd do Czech trzeba było czekać trzy godziny. Na skoczni i wokół niej kilka tysięcy kibiców z przeróżnymi transparentami, flagami, pomalowanymi policzkami, głowami i włosami.

"Małysz polskim batmanem skoczni" - napisali kibice z Bronowa. - To śmieszne skojarzenie, ale trafne. Batman też latał - mówił Małysz po zawodach.

Polscy kibice niestety nie potrafili się zachować. W pewnym momencie kilku z nich omal nie znalazło się na zeskoku, miejscu, gdzie lądują zawodnicy. Zawody przerwano na kilka minut. - Ja też się za nich wstydziłem - powiedział Małysz. - A to dlatego, że gwizdali na moich kolegów: Schmitta, Ahonena i innych. Tak nie można. W Austrii i Niemczech, podczas Turnieju Czterech Skoczni, przyjmowano mnie entuzjastycznie, dopingowano, klaskano. Tego samego oczekuję od Polaków.

Wielkie rzeczy zaczęły dziać się już podczas serii próbnej. Robert Mateja pofrunął na odległość 201,5 m. To był rekord Polski i pierwszy w historii skok Polaka dalej niż 200 m. - Jestem dumny z tego - powiedział Mateja, którego poprzedni rekord życiowy wynosił 186 m. - Wszyscy liczyliśmy, że to Adam skoczy ponad 200 m. Ja sam siebie zaskoczyłem, ale po nieudanym Turnieju Czterech Skoczni postanowiłem się zmobilizować, wziąć w garść. Czy śnią mi się tak dalekie skoki? Oczywiście, we śnie często latam, ale chyba nigdy nie wylądowałem tak daleko. Dobrze, że udało się na jawie.

W konkursie Mateja nie poleciał tak daleko. Ale i tak zajął znakomite dziewiąte miejsce. W ogóle polscy skoczkowie nie zawiedli. Punkty w PŚ zdobył Łukasz Kruczek, do trzydziestki zakwalifikował się Wojciech Skupień. Ten ostatni nie był jednak zadowolony z siebie. - Przespałem na progu, za późno się odbiłem - powiedział. - Liczyłem na miejsce w pierwszej piętnastce.

Trzeci od końca, z numerem 49, skakał Małysz. To był jego debiut na mamucie w Harrachovie. Wcześniej oddał tu tylko jeden skok, w serii próbnej. W konkursie poszybował na odległość 206,5 m. O dwa i pół metra poprawił rekord obiektu. Radość Polaka i kibiców nie trwała długo. Skaczący po Małyszu Fin Janne Ahonen wylądował dokładnie w tym samym miejscu, co Polak. Obaj sa współrekordzistami skoczni.

W drugiej serii Ahonen kompletnie zepsuł skok i wszystko było jasne. Małysz osiągnął 194,5 m i z przewagą prawie trzydziestu punktów wygrał trzeci z kolei konkurs PŚ.

Po zawodach trwały negocjacje, czy golić wąsy drugiemu trenerowi, Piotrowi Fijasowi. Były rekordzista Polski (194 m w 1987 roku) obiecał, że zgoli wąsy, kiedy ktoś poprawi jego osiągnięcie. - Ja lubię trenera Fijasa z wąsami. Do twarzy mu z nimi. Może, jak je ogoli, to przestanie nam iść? - zastanawiał się Mateja. A Małysz dodawał: - Wąsy dodają uroku, ale obietnica jest obietnica. Wszyscy, zawodnicy, trenerzy, fizjolog, psycholog będziemy po kawałku golić te wąsy.

W niedzielę w Harrachovie odbędzie się drugi w tym sezonie konkurs w lotach narciarskich.

Czołowa dziesiątka sobotniego konkursu

1.Adam Małysz (Polska) 392,7 pkt (skoki 206,5 - 194,5)

2.Martin Schmitt (Niemcy) 365,2 (195,5 - 188,0)

3.Risto Jussilainen (Finlandia) 356,4 (189,0 - 190,5)

4.Sven Hannawald (Niemcy) 349,7 (191,0 - 177,5)

5.Janne Ahonen (Finlandia) 347,0 (206,5 - 163,5)

6.Matti Hautamaeki (Finlandia) 337,6 (170,0 - 195,5)

7.Noriaki Kasai (Japonia) 324,0 (173,0 - 174,5)

8.Tommy Ingebrigtsen (Norwegia) 317,7 (164,0 - 182,0)

9.Robert Mateja (Polska) 306,8 (170,5 - 166,0)

10.Martin Hoellwarth (Austria) 306,4 (165,0 - 172,0) ...

22.Wojciech Skupień (Polska) 268,8 (153,0 - 156,0)

28.Łukasz Kruczek (Polska) 230,4 (144,0 - 138,0)

Czołówka klasyfikacji generalnej PŚ w skokach (po 8. konkursach):

1. Martin Schmitt (Niemcy) - 536 pkt

2. Adam Małysz (Polska) - 439

3. Janne Ahonen (Finlandia) - 428

4. Noriaki Kasai (Japonia) - 359

5. Matti Hautamaeki (Finlandia) - 336

6. Sven Hannawald (Niemcy) - 314

7. Dmitrij Wassilijew (Rosja) - 201

8. Risto Jussilainen (Finlandia) - 198

9. Tommy Ingebrigtsen (Norwegia) - 184

10. Andreas Widhoelzl (Austria) - 174

Robert Błoński, Harrachov

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.