MŚ w Lahti. Kojonkoski ma wątpliwości co do kombinezonu Wellingera. I nie tylko

Mika Kojonkoski uważa, że wyścig zbrojeń w dziedzinie kombinezonów skoczków zaszedł za daleko. Wskazuje, że na nieprawidłowe wyglądają m.in. stroje Andreasa Wellingera, Cariny Vogt i Johanna Andre Forfanga

Słynny trener z Finlandii i aktualny przewodniczący Komitetu Skoków Narciarskich FIS, Mika Kojonkoski, jest zaniepokojony wojną na kombinezony, jaka zapanowała na skoczniach. Konkretnie, chodzi mu o to, że stroje coraz częściej balansują na granicy przepisów, niejednokrotnie ją przekraczając.

Przepisy w kwestii kombinezonów są bardzo dokładne. Dotyczą odległości między kombinezonem a skórą, przepływu powietrza, nadruków, zamka, a także nart i butów.

VG zaprezentowało Kojonkoskiemu zdjęcia trójki skoczków, którzy zdobywali medale w Lahti: Andreasa Wellingera (złoto i dwa srebra), Cariny Vogt (dwa złota) i Johanna Andre Forfanga.

- Właśnie takich obrazków nie lubię - skomentował tylko Kojonkoski. - Wiele rzeczy widzę, o wielu jestem informowany.

Kojonkoski mówi, że pościg za większą powierzchnią nośną - zwłaszcza w okolicach krocza - doprowadził do obecnego szaleństwa.

- Oczywiście, są skoczkowie, który skaczą dobrze, ale przy doskonałycj kombinezonach robią to łatwiej. I to daje im wielką przewagę.

- Musimy spotkać się z odpowiednim ludźmi FIS - zastrzega Kojonkoski. - Nie wydaje mi się, że odniesiemy się do problemu właściwie przed zakończeniem sezonu. Pewnie na wiosennym zjeździe - kończy.

"Oszustwo? Raczej optymalizacja"

- Nie wydaje mi się, żeby przy kombinezonach dochodziło do jakichś oszustw - twierdzi z kolei trener Norwegów, Alexander Stoeckl. - Są różne triki, ale właśnie w taki sposób sportowcy optymalizują sprzęt.

Przed mistrzostwami, Stoeckl skarżył się jednak na to, że Norwegowie pozostali w tyle w wyścigu na kombinezony. Jego zdaniem, Austria, Polska i Norwegia radzą sobie w tych sprawach zdecydowanie lepiej.

- Jest już lepiej, niż na początku sezonu, ale nie przesunęliśmy granicy tak daleko, jak oni - mówi.

- Na górze i na dole są sprzęty do kontroli. Ufamy, że ci, którzy je wykonują, robią dobrą robotę - reaguje na słowo Kojonkoskiego trener Austriaków, Heinz Kuttin.

Zobacz wideo

Kraft mistrzem, doskonały Żyła!

Mamy pierwszy medal na mistrzostwach świata w Lahti! Doskonały Żyła, Stoch znów lekko rozczarował CZYTAJ WIĘCEJ >>

Wzruszenie i dziwny wywiad Żyły

Piotr Żyła po zdobyciu brązowego medalu na mistrzostwach świata w Lahti nie krył wzruszenia. Emocje długo trzymały naszego reprezentanta, który udzielił dziwnego wywiadu po konkursie CZYTAJ WIĘCEJ >>

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.