Do tragedii doszło podczas kręcenia filmu na zboczach Le Portalet (ok. Orsieres, południowo-zachodnia Szwajcaria). Śmierci uprawiającej ekstremalny snowboard zawodniczki nie były w stanie zapobiec nawet wszelkie niezbędne zabezpieczenia, w tym profesjonalny GPS.
To właśnie dzięki urządzeniu lokalizującemu, Balet została błyskawicznie odnaleziona przez szwajcarskie służby. Ratownicy prędko wydobyli Balet spod śniegu, ale reanimacja nie przyniosła żadnych rezultatów.
Szwajcarka brała udział w kręceniu filmu promocyjnego. Przed nią w nagraniu wystąpił ktoś jeszcze, ale tylko Balet została dosięgnięta przez ponadkilometrową lawinę.