Vancouver 2010. Fantastyczna walka Polek, ale przegrana w półfinale

Polskie łyżwiarki szybkie przegrały o 0,19 sekundy z Japonkami w półfinale biegu drużynowego na dystansie 2400 m. Będą walczyły o brązowe medale z Amerykankami, które przegrały z Niemkami.

Polska trójka w składzie Katarzyna Bachleda-Curuś, Katarzyna Woźniak, Luiza Złotkowska (rezerwowa Natalia Czerwonka) kiepsko rozpoczęły, na pierwszych okrążeniach systematycznie traciły do Japonek. Zaatakowały około 900 metrów przed metą.

Szybko odrabiały blisko półtorej sekundową stratę do rywalek i na metę wjechały niemal równo z nimi. Słowo niemal jest jednak kluczowe, bo zabrakło zaledwie 0,19 sekundy. Pozostaje walka o brąz z Amerykankami. Nasz czas w półfinale był od nich lepszy o prawie sekundę.

W piątek nasze łyżwiarki wyeliminowała Rosjanki, choć przez większość dystansu to rywalki miały przewagę około sekundy. W końcówce jednak jedna z Rosjanek zachwiała się i zaczęła odstawać od koleżanek. Wjechała na linię mety ze sporą stratą, dzięki czemu szczęśliwie awansowały Polki.

Kapitalna końcówka kiepskiej wyprawy do Vancouver

Awans do finału fałszuje nieco obraz występu Polek w Vancouver. Woźniak zajęła 28. miejsce na 28 startujących w wyścigu na 3000 m, a Czerwonka 36. na 36 startujących w wyścigu na 1500 m. Bachleda-Curuś spisała się najlepiej - w biegu na 1500 m była15. Luiza Złotkowska na 3000 była czwarta, a na 1500 m druga, ale od końca.

- Być może trzeba połączyć związki łyżwiarstwa figurowego z szybkimi - zastanawiał się prezes PKOl Piotr Nurowski .

Kto się ściga w polskiej drużynie

Najbardziej znana z łyżwiarek jest 30-letnia Katarzyna Bachelda-Curuś. Przed igrzyskami wybuchł skandal z Polką w roli głównej. Bachleda-Curuś ujawniła w holenderskiej telewizji kulisy skandalu korupcyjnego, który wstrząsną Holandią. Według Polki była wicemistrzyni olimpijska Gretha Smit i jej trenerka oferowały jej 50 tys. euro, by ta zrezygnowała ze startu na 5000 m. podczas igrzysk w Turynie w 2006 roku.

(Więcej o skandalu czytaj tutaj  ).

Jej koleżanki dopiero na igrzyskach debiutują. Dla 23-letniej Złotkowskiej, dwa lata młodszej Czerwonki i 20-letniej Woźniak awans do czwórki najlepszych drużyn to największy sukces w karierze.

Polscy panczeniści w czołówce, ale najgorszych ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.