Wiązania Ammanna. Rafał Kot: Ammann nie wygrał z powodu cudownych wiązań

To jest tylko drobiazg, wokół którego ktoś robi sztuczne zamieszanie. Nie dajmy się zwariować, Ammann zdobył złoty medal, bo jest w niebotycznej formie, a nie z powodu cudownych wiązań - mówi Rafał Kot, fizjoterapeuta polskich skoczków. Wszystko jednak wskazuje, że Międzynarodowa Federacja Narciarskie (FIS) zajmie się tą sprawą.

Trener Austriaków Andreas Pointner chce dochodzenia FIS w sprawie wiązań nart używanych przez Szwajcara Simona Ammanna, zwycięzcy olimpijskiego konkursu na normalnej skoczni. Jury miałoby sprawdzić, czy są one zgodne z przepisami. Austriacy chcą rozwikłania tej kwestii jak najszybciej - przed sobotnim konkursem na dużej skoczni, w którym Ammann, będzie faworytem.

- Cała sprawa została rozdmuchana, a problem sztucznie wyolbrzymiony. To jest tylko drobiazg, wokół którego ktoś robi sztuczne zamieszanie. A, jeśli już protestują Austriacy, wtedy FIS natychmiast reaguje. Natomiast nie dajmy się zwariować, Ammann zdobył złoty medal, bo jest w niebotycznej formie, a nie z powodu cudownych wiązań - komentuje Rafał Kot.

- Adam ma podobne. Daje ono możliwość lepszego "prowadzenia" narty w powietrzu. Po wyjściu z progu narta idzie bardziej płasko, łapie powietrze, łatwiej daje się ustawić podczas lotu. Piętki przy tych wiązaniach dorabia się już pod konkretnego zawodnika. Jedni mają plastikowe, inni karbonowe. Ale to naprawdę drobny szczegół - dodaje fizjoterapeuta polskich skoczków.

Austriacy już podczas pierwszych treningów robił zdjęcia wiązań Ammanna. Trener Adama Małysza Hannu Lepistoe dzwonił do fińskiego producenta wiązań - firmy Bison Binding, ale dementuje , że domagał się dochodzenia FIS w sprawie legalności wiązań Szwajcara.

- Hannu Lepistoe widział ich zdjęcia, popatrzył i tyle. Nigdy nie składał żadnego protestu, nie miał nawet takiego zamiaru. Nie ma żadnych pretensji i jest po prostu oburzony tymi insynuacjami. Ammann zasłużenie wygrał na normalnej skoczni, nie przyszło nam do głowy zganiać to na wiązania. A to, co robią Austriacy - ich sprawa - mówi Kot.

Dyrektor skoków w FIS Walter Hofer powiedział w czwartek, że w razie oficjalnego protestu, sędziowie zbadają wiązania Ammanna.

Odebrać złoto Ammannowi? Protest nic nie da - mówi Piotr Fijas ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.