Fibak bardzo chwali nowego menedżera sióstr Radwańskich - Kena Meyersona, którego zna bardzo dobrze od 20 lat. Oprócz niego w agencji pracują jeden z założycieli organizacji ATP - Donald Dell oraz szef spółki Arnaud Lagardere.
- Z pomocą takich ludzi Agnieszka może nawet wygrać Wimbledon. Taką współpracę można by obrazowo opisać w ten sposób: od tej pory, gdziekolwiek się pojawi, będzie miała wszędzie rozkładany pod nogami czerwony dywan. Wszystko będzie dużo prostsze, najlepiej widać to na przykładzie Karoliny Woźniackiej, która zresztą też jest związana z Lagardere. Skoro ona mogła wspiąć się na szczyt rankingu WTA, to czemu nie Agnieszka? - pyta były w dzienniku "Polska" tenisista.
Fibak zapewnia jednak, że nie ma potrzeby, aby nowy agent załatwiał Radwańskiej nowego trenera: - Ona ma zbyt silną osobowość, by się komuś całkowicie podporządkować. Jej jest po prostu wygodnie z ojcem, bo na niego może zawsze huknąć, przeforsować własne zdanie. Kiedyś być może zrozumie, że są na świecie ludzie, którzy wiedzą więcej od niej i mogą jej pomóc - stwierdziła legenda polskiego tenisa.
Obie siostry Radwańskie już w 3. rundzie Indian Wells! ?