WTA Montreal. Słaba Kuzniecowa, ale Radwańska jeszcze słabsza

Agnieszka Radwańska przegrała w czwartek z Rosjanką Swietłaną Kuzniecową 4:6, 6:1, 3:6 w III rundzie turnieju WTA w Montrealu. To był ostatni singlowy mecz Polki przed US Open.

Sprawdź nas na facebook.com/Sportpl ?

Kuzniecowa prezenty rozdawała w tym pojedynku garściami - źle serwowała (6 podwójnych błędów), pudłowała na potęgę (35 niewymuszonych błędów), a na linii końcowej ruszała się tak przeraźliwie wolno, że do niektórych zagrań Polki brakowało jej nie centymetrów, ale metrów. Okazja do pierwszego od dwóch lat zwycięstwa Radwańskiej nad Rosjanką była więc wyśmienita. Polka jednak tej szansy nie wykorzystała, bo sama zagrała potwornie nierówno, a momentami po prostu źle. Najbardziej żal zmarnowanych szans w trzecim secie, gdy Radwańska na samym początku przełamała podanie rywalki, ale potem nie umiała wygrać swojego serwisu. Szkoda też pierwszego seta, w którym Kuzniecowa ewidentnie była do ogrania, ale Radwańska, pokrzykując na siebie ze złością, myliła się w co drugiej akcji.

Występ w Montrealu był ostatnim turniejem Radwańskiej przed zaczynającym się 30 sierpnia US Open. W tym sezonie Polka zrezygnowała z gry w New Haven, gdzie rok temu nabawiła się kontuzji prawej dłoni, która ciągnęła się za nią aż do listopada.

Porażka w Montrealu w III rundzie może trochę zaboleć Polkę w rankingu WTA, bo 12 miesięcy temu w Kanadzie (wówczas w Toronto) była w ćwierćfinale. Odpadając teraz wcześniej, Polka - obecnie 9. na liście WTA - straci 75 pkt. i wyprzedzą ją Chinka Na Li (10. ) oraz Rosjanka Wiera Zwonariewa (11.). Za Radwańską może za to spaść broniąca tytułu Jelena Dementiewa (8.). Dobry występ na US Open będzie okazją do odrabiania strat, a w optymistycznym wariancie - nawet awansu na szóste-siódme miejsce.

W Cincinnati idą jak burza Nadal i Federer ?

Więcej o: