Tenis. Za tydzień rusza Wimbledon, Radwańska wchodzi na trawę

Białorusinka Viktoria Azarenka będzie najpewniej we wtorek rywalką Agnieszki Radwańskiej w I rundzie w angielskim Eastbourne.

Zaczynający się turniej WTA nad kanałem La Manche z pulą nagród 600 tys. dol. to najważniejsza kobieca impreza na nawierzchni trawiastej przed ruszającym za tydzień wielkoszlemowym Wimbledonem. Dla wielu tenisistek, w tym dla Radwańskiej, będzie to jedyna okazja do rozegrania na trawie meczów na punkty, nim wsiądą do pociągu do Londynu.

Obsada w Eastbourne w tym roku jest mocna - z czołowej dziesiątki rankingu wystartuje aż sześć tenisistek. Poza Radwańską, która na liście WTA zajmuje ósme miejsce, zagrają m.in. Karolina Woźniacka, zwyciężczyni French Open Francesca Schiavone i była liderka rankingu Kim Clijsters.

Radwańska w I rundzie zmierzy się z 20-letnią Białorusinką Viktorią Azarenką, która jest 15. na świecie, ale jeszcze nie tak dawno temu była w pierwszej dziesiątce (zajmowała nawet 6. lokatę). Ostatnio Azarenka ma jednak kryzys formy - od kwietnia nie przeszła II rundy w żadnym turnieju. Urodziła się w Mińsku, ale od lat trenuje w Arizonie i reprezentuje typowy amerykański styl nastawiony na atak i mocne uderzenia. - Tu zawsze jest silna obsada, więc nie ma się co dziwić ciężkim meczom już w I rundzie. Znamy się z Viktorią od czasów juniorskich, grałyśmy ze sobą już jako 14-letnie dziewczyny. Czeka mnie trudny mecz, ale mam nadzieję, że spodoba się kibicom - powiedziała Radwańska w Devonshire Park podczas losowania, na którym była jako przedstawicielka zawodniczek.

Polka, triumfatorka imprezy w Eastbourne z 2008 r., wraca na kort po ponad dwóch tygodniach, czyli po porażce w II rundzie Rolanda Garrosa z Jarosławą Szwedową. Tamto spotkanie skończyło się słynną już rodzinną awanturą - sfrustrowany słabą grą córki trener Robert Radwański głośno komentował jej nieudane zagrania, na co Agnieszka odkrzyknęła rozzłoszczona: "Spier... stąd!". Radwański za zachowanie swoje i córki później przepraszał, a przez ostatni tydzień rodzina starała się głównie wyciszyć - unikała mediów, a Agnieszka skupiła się wyłącznie na treningach. Dla Polki ta część sezonu jest bardzo ważna - w Wimbledonie broni punktów za zeszłoroczny ćwierćfinał. Wczesna porażka może sprawić, że wypadnie z dziesiątki.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.