83 250 dolarów - tyle zarobiła Iga Świątek (2. WTA) za występ w ćwierćfinale turnieju WTA 1000 w Wuhan (porażka 1:6, 2:6 z Jasmine Paolini). Po aktualizacji list zarobków przez organizację kobiecego tenisa okazuje się, że 24-latka dokonała wielkiego wyczynu.
Od początku kariery Polka zarobiła z samych nagród turniejowych już 42 945 490 dolarów. W ten sposób awansowała na drugie miejsce w klasyfikacji wszech czasów - wyprzedziła Venus Williams, która "podniosła" z kortów 42 867 364 dolary. A kto jest przed Świątek? Oczywiście Serena Williams, która zgarnęła niebosiężne 94 816 730 dolarów.
Sześciokrotna mistrzyni wielkoszlemowa może skupić się na pogoni za liderką zestawienia, choć jej pozycja jest zagrożona. Przez Arynę Sabalenkę, której zarobki z całej kariery po ostatnim "tysięczniku" wynoszą 42 480 621 dolarów. Zatem różnica między nimi to 464 869 dolarów, stosunkowo niewielka, jak na stawki w elicie kobiecego tenisa.
Sprawdź także: Świątek podjęła wyczekiwaną decyzję. "Ten turniej jest inny"
Iga Świątek oraz Aryna Sabalenka będą mogły mocno wzbogacić się w ostatnim starcie w tym sezonie. Triumfatorka WTA Finals zgarnie bowiem premię w wysokości kilku milionów dolarów (cała pula nagród to 15,5 mln dol.).
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!