• Link został skopiowany

Fissette nie mógł uwierzyć w to, co zobaczył. "Istnieją dwie Igi Świątek"

Wim Fissette jest jedną z osób obarczanych winą za kiepską formę Igi Świątek. Część kibiców, ekspertów i byłych tenisistów wskazuje, że najprawdopodobniej do siebie nie pasują i powinna zajść jakaś zmiana. Teraz Belg zabrał głos nt. współpracy z Polką. Wskazał jej największą zaletę i jednocześnie wadę. "Potrafi ją przytłoczyć" - stwierdził.
Iga Świątek i Wim Fissette
screeny z Canal+

Kibice i eksperci martwią się o Igę Świątek. Polka nie przypomina już tej tenisistki, która wygrywała wszystko i notowała kapitalne serie bez porażki. Ten sezon jest dla niej bardzo trudny, bo jeszcze nie dotarła w nim do finału turnieju WTA oraz spadła w rankingu z drugiego na piąte miejsce.

Zobacz wideo

Polowanie na winnych kiepskiej formy Igi Świątek

W związku z tym zaczęło się poszukiwanie winnych, że tak to teraz wygląda. Najczęściej w przestrzeni publicznej przewijają się dwa nazwiska - Darii Abramowicz, psycholożki Igi Świątek i Wima Fissette'a - jej trenera od października 2024.

Legenda tenisa - Pam Shriver stwierdziła w przypadku psycholożki, że "zawodzi ją". - Ktokolwiek jest odpowiedzialny za jej psychikę, zawodzi ją i myślę, że jest to Daria (Abramowicz - przyp. red.) - wyznała w programie Tennis Channel. - Są bardzo blisko, więc myślę, że w zespole musi nastąpić zmiana - podkreśliła.

Gromy spadają również na Wima Fissette'a. - Wim jest daleki od bycia złym trenerem. Ale myślę, że po Paryżu nastąpi zmiana - zawyrokował Becker, z którym zgodziła się Andrea Petković, której zdaniem Świątek i Fissette zwyczajnie do siebie "nie pasują". - Być może trener po prostu nie jest odpowiedni, a rzeczy, nad którymi pracowali, nie zadziałały. Myślę, że więcej będziemy wiedzieć po French Open - oceniła w podkaście.

Fissette o największej zalecie i wadzie Świątek. "Potrafi ją przytłoczyć"

Teraz milczenie przerwał trener Igi Świątek, który udzielił wywiadu francuskiemu "L'Equipe". - W wieku zaledwie 23. lat Iga udowodniła, że jest najlepszą zawodniczką w historii na kortach ziemnych, ale wywiera na siebie ogromną presję, by sprostać własnym ambicjom. Czasami aż zbyt dużą - stwierdził, cytowany przez "Przegląd Sportowy" Onet.

Zobacz też: Wrze na linii Collins - Świątek. "Osobista niechęć"

Zdaniem szkoleniowca sukces, jaki osiągnęła, zawdzięcza perfekcjonizmowi, ale Belg dodaje, że działa także negatywnie, bo "to coś, co potrafi ją przytłoczyć" - czytamy. - Powiedziałabym nawet, że w pewnym sensie odmieniła tenis, bo nigdy wcześniej nie widzieliśmy kogoś, kto porusza się i przechodzi z obrony do ataku w taki sposób, jak ona. Ale wyzwaniem, nawet jeśli jesteś numerem jeden, jest ciągłe dążenie do samodoskonalenia - kontynuował.

"Istnieją dwie Igi Świątek"

- Czuje tę samą motywację każdego dnia, na każdym treningu i to jest naprawdę wyjątkowe. Wkłada serce i duszę w swoją pracę. Tenis jest jej życiem, to jasne. To jej priorytet - wyznał w wywiadzie dla "L'Equipe". - Nawet ja muszę się zrelaksować po turnieju - podkreślał.

Dziennikarze w swojej publikacji podkreślają, że "w rzeczywistości istnieją dwie Igi Świątek". "Z jednej strony ultra-perfekcjonistka, bez wątpienia trochę uparta głowa, która wie, czego chce i nie toleruje żadnych niedociągnięć; z drugiej strony 'naprawdę miła' i 'raczej zrelaksowana' młoda kobieta - mówi, że jest 'spokojna, nudna i stara w głowie' - zdolna do 'całkowitego spuszczenia pary' między meczami, z nosem w książkach, a nie w telefonie" - zakończono.

Roland Garros rozpocznie się w niedzielę 25 maja i potrwa do 8 czerwca. Iga Świątek będzie bronić tytułu w żeńskiej edycji tego wielkoszlemowego turnieju. Pierwszą rywalką Polki będzie Rebecca Sramkova.

Więcej o: