Iga Świątek udanie rozpoczęła zmagania na turnieju WTA w Madrycie. Najpierw pokonała Alexandrę Ealę, a w trzeciej rundzie ograła Lindę Noskovą. Dzięki temu awansowała do czwartej rundy, gdzie jej rywalką będzie Diana Sznajder. "Świątek znów straszy w Madrycie" - wymownie napisał w tytule hiszpański portal Puntodebreak.
Rozgrywki w Madrycie są dla Polki szansą na rehabilitację. Nasza tenisistka ma za sobą serie nieudanych występów. Turnieje w Dosze, Dubaju i Indian Wells kompletnie nie poszły po jej myśli, podobnie zresztą jak zawody w Miami czy Stuttgarcie. Z tego powodu musi już patrzeć za siebie, ponieważ mogą ją wyprzedzić Coco Gauff lub Jessica Pegula.
W związku z tym oficjalny portal WTA stworzył ankietę, w której zadał pytanie, czy Świątek straci drugie miejsce po turnieju w Madrycie. Zdecydowana większość odpowiadających stwierdziła, że Polka utrzyma pozycję wiceliderki. Ankieta WTA bardzo nie spodobała się kibicom naszej zawodniczki, którzy skrytykowali działania organizacji, zarzucając jej między innymi ustawianie drabinek turniejowych i pobudzanie hejtu na Świątek.
"Co myślisz? Czy Iga opuści Madryt jako numer dwa, nawet po wszystkich manipulacjach, które zrobiliśmy, żeby pomóc Arynie i Coco w ciągu ostatniego roku?" - napisał jeden z nich, ironicznie parafrazując pytanie z ankiety. "Ten internetowy jad naprawdę musi się skończyć", "Naprawdę nie rozumiem, dlaczego WTA ciągle upokarza Igę. Mogliby otwarcie powiedzieć, że nienawidzą Igi", "Nie mogę uwierzyć, że to naprawdę jest na stronie WTA... to jest haniebne i obrzydliwe... brak mi słów" - czytamy dalej.
O sytuacji Igi Świątek w rankingu pisała Agnieszka Niedziałek ze Sport.pl. "Dalsze jej śrubowanie w Madrycie jest konieczne, jeśli Polka ma obronić się w światowym rankingu przed pościgiem dwóch wielkich rywalek" - czytamy.
Mecz Polki z Dianą Sznajder odbędzie się w poniedziałek nie wcześniej niż o godzinie 13:00.