Iga Świątek jest już w IV rundzie turnieju WTA 1000 w Madrycie. Po zwycięstwie nad Alexandrą Ealą obrończyni tytułu sprzed roku wykonała następny krok. W sobotę w III rundzie pokonała Czeszkę Lindę Noskovą. W pierwszym dość wyrównanym secie zdecydowała przewaga jednego przełamania. Świątek wygrała 6:4. W kolejnym przewaga była jeszcze bardziej wyraźna i skończyło się wynikiem 6:2.
Po zwycięstwie z Noskovą Świątek utrzymała drugie miejsce w rankingu WTA i ma na koncie 6503 punkty. Jej strata do prowadzącej Aryny Sabalenki jest wręcz kolosalna. Wynosi aż 3680 punktów i wciąż może wzrosnąć, bo Białorusinka także pozostaje w turnieju. W niedzielę w III rundzie spotka się z Belgijką Elise Mertens.
Niestety Świątek w tej chwili musi raczej oglądać się za siebie. A to dlatego, że realne szanse na jej wyprzedzenie mają dwie Amerykanki - Jessica Pegula i Coco Gauff. Ta pierwsza traci do Polki zaledwie 230 punktów, a druga - 430. Oznacza to, że w najgorszym wypadku jeśli Świątek przegra w czwartej rundzie lub w ćwierćfinale, a Pegula i Gauff razem wejdą do finału, to Polka straci miejsce w czołowej trójce.
Matematycznych szans nawet w przypadku zwycięstwa w całym turnieju na jej wyprzedzenie nie ma za to piąta Jasmine Paolini, która ma 4875 punktów. Włoszka względem poniedziałkowego notowania przesunęła się o jedno miejsce, wyprzedzając Madison Keys. W czołowej dziesiątce doszło do jeszcze jednej zmiany. Paulę Badosę, która w Madrycie nie startuje, z 9. na 10. miejsce zepchnęła Emma Navarro.
Ranking WTA Live (stan na 26 kwietnia 2025):