• Link został skopiowany

Sceny podczas wywiadu Sabalenki. Nagle pojawił się wyjątkowy gość

Wywiad Aryny Sabalenki po meczu z Jasmine Paolini przerwał niespodziewany gość. Gość, który sprawił, że liderka światowego rankingu parsknęła niekontrolowanym śmiechem.
Aryna Sabalenka z chrześnicą
Screen X.com/TennisChannel/status/1905361363838320893

Aryna Sabalenka w efektowny sposób awansowała do finału turnieju WTA 1000 w Miami. W półfinale Białorusinka w niewiele ponad godzinę rozbiła Jasmine Paolini 6:2, 6:2. W finale liderka światowego rankingu zagra z Jessicą Pegulą.

Zobacz wideo Tak Sabalenka mówiła o Łukaszence

Po meczu Sabalenka udzieliła wywiadu kanałowi Tennis Channel, który przeprowadził dziennikarz Prakash Amritraj. W trakcie rozmowy przed kamerą niespodziewanie pojawiła się mała dziewczynka. Jak się okazało, była to chrześnica Sabalenki. - Macha do was wszystkich - powiedziała zawodniczka.

- Podobało ci się, jak grała twoja matka chrzestna? - zagaił dziewczynkę Amritraj. Po tym, jak Sabalenka przetłumaczyła dziecku, co powiedział dziennikarz, odpowiedziała. - Powiedziała, że tak. Jeśli jej się podobało, to znaczy, że grałam dobrze - śmiała się Sabalenka.

Chrześnica rozbawiła Sabalenkę

Chwilę później Białorusinka jednak nie wytrzymała i parsknęła śmiechem. Wszystko przez chrześnicę, która przed kamerą zaczęła robić śmieszne miny. - Jest taka słodka - powiedziała Sabalenka, całując dziewczynkę w czoło.

- Ale wracając do meczu... - dodała. - Możemy porozmawiać o niej - powiedział Amritraj, wskazując na dziewczynkę. - Możemy, możemy. Ona jest wielką gwiazdą - śmiała się Białorusinka, przechodząc ostatecznie do tego, co wydarzyło się na korcie.

- To był jeden z najlepszych meczów w moim wykonaniu. Zagrałam niesamowicie... - powiedziała Sabalenka, po czym znów przerwała wywiad. Tym razem jednak po to, by na chwilę rozstać się z chrześnicą. - Muszę ją oddać jej ojcu, bo się zaraz rozpłacze - powiedziała.

Finał Sabalenka - Pegula w niedzielę o 20:00.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: