Caroline Garcia, Elise Mertens, Elina Switolina - to na razie lista zawodniczek pokonanych przez Igę Świątek w tegorocznej edycji turnieju w Miami. Większość ekspertów, dziennikarzy nastawiała się na pojedynek Polki z Madison Keys w ćwierćfinale. Sensacyjnie Amerykanka odpadła, a Hiszpanka się wycofała. Dlatego rywalką naszej tenisistki będzie Alexandra Eala, z którą nigdy wcześniej nie grała.
Znamy godzinę meczu Świątek - Eala
Do tej pory Świątek dwa razy otwierała dzień meczowy w Miami, tak było przy okazji starć z Garcią i Mertens. Mecz ze Switoliną był rozgrywany w nocy z poniedziałku na wtorek czasu polskiego i zamykał sesję.
W przypadku spotkania z Ealą pora będzie bardzo korzystna dla kibiców. Organizatorzy zdecydowali bowiem, że Polka i Filipinka zagrają w środę 26 marca i rozpoczną dzień meczowy, czyli o godzinie 18:00 czasu polskiego.
Zobacz też: Tak kibice odwrócili się od reprezentacji Polski. To już jest dramat!
Mimo tego, że Iga Świątek będzie faworytką tego starcia, to Alexandra Eala, która sprawiła już dwie ogromne sensacje na turnieju w Miami, może zaskoczyć. Filipinka wyeliminowała w drugiej rundzie Jelenę Ostapenko, a w trzeciej Madison Keys. W żadnym meczu imprezy na Florydzie nie straciła seta. Do ćwierćfinału dostała się bez gry w czwartej rundzie ze względu na rezygnację Badosy z dalszego udziału.
Filipinka to tenisistka nieprzewidywalna, potrafi posłać niewygodny serwis i popracować intensywnie przy returnie. 19-latka to triumfatorka juniorskiego US Open w 2022 r. Turniej w Miami to jej pierwsza impreza rangi WTA 1000 w tym sezonie i od razu osiągnęła na niej najlepszy wynik w karierze.
Zwyciężczyni pojedynku Świątek - Eala zmierzy się w półfinale z lepszą z pary Emma Raducanu - Jessica Pegula.
