10 października 2024 roku - to była jedna z ważniejszych dat w historii tenisa ostatnich lat. Właśnie tego dnia Rafael Nadal, zwycięzca 22 turniejów wielkoszlemowych (14 razy Roland Garros, 4 US Open i po dwa razy Australian Open i Wimbledon) ogłosił zakończenie sportowej kariery. To był cios dla wielu jego miłośników.
Teraz 38-letni Rafael Nadal może odpoczywać, grać w golfa i zajmować się swoimi interesami. Były hiszpański tenisista właśnie zdecydował się sprzedać swoje udziały w akademii tenisowej na Majorce w Hiszpanii. Według informacji "Euro Weekly News" zyskał przy tym aż 94,1 miliona euro.
"Grupa inwestycyjna GPF nabyła 44,9% udziałów byłego hiszpańskiego tenisisty i przyniosła mu 372,8% zysku, gdyż w 2022 r. akcje Nadala były wyceniane na 19,9 mln euro. Całkowita wartość netto majątku Rafaela przekracza obecnie 341,1 mln euro, co stanowi wzrost o 44% w porównaniu z rokiem 2022" - pisze "Tribuna".
W październiku ubiegłego roku Nadal miał w akademii poważne problemy. Została bowiem ona zalana, bo w Hiszpanii były bardzo obfite opady deszczu.
Zobacz: Świątek już się z tym nie kryje. Przyznała po aferze z dopingiem. "Mam obsesję"
"Dziękujemy wszystkim bardzo za wiadomości pełne wsparcia po ogromnej ulewie. Ważne jest to, że wszyscy czujemy się dobrze i pracujemy nad jak najszybszym powrotem do normalnego funkcjonowania akademii. Dziękujemy Bombers de Mallorca [miejscowej straży pożarnej - red.] oraz wspaniałym zespołom konserwatorskim za wasze wysiłki!" - pisała wtedy akademia w mediach społecznościowych.
Nadal swój ostatni mecz w karierze zagrał 19 listopada ubiegłego roku. Hiszpan przegrał 4:6, 4:6 z Holendrem Boticiem van de Zandschulpem na inaugurację Pucharu Davisa. - Odchodzę z dumą, że pozostawiłem po sobie ogromne dziedzictwo - powiedział Nadal po meczu.