Przed Igą Świątek otworzyła się w Katarze ogromna szansa. Już w II rundzie odpadła Aryna Sabalenka, która sensacyjnie uległa Jekaterinie Aleksandrowej 6:3, 3:6, 6:7(5). Polka broni w Dosze tytułu, więc nie ma szans odrobić choćby punktu do Białorusinki w rankingu WTA, jednak wpadka Aryny może jej wyłącznie pomóc w zmniejszeniu ewentualnych strat (w wypadku jakiegoś niepowodzenia).
Rywalką Polki w III rundzie będzie Czeszka Linda Noskova. Zawodniczka Polce doskonale znana, bo grały ze sobą już cztery razy, z czego trzykrotnie lepsza była nasza reprezentantka (jedyna porażka to III runda Australian Open 2024). Ledwie 20-letnia tenisistka po słabym starcie sezonu w ostatnich meczach wzniosła swoją grę na wyższy poziom. W turnieju WTA 500 w Abu Zabi doszła do półfinału, a w Dosze nie miała kłopotów z ograniem groźnych rywalek w postaci Donny Vekić i Julii Putincewej.
Teraz Czeszkę spróbuje zatrzymać Świątek, która w II rundzie (w I miała wolny los) bez większych problemów pokonała Marię Sakkari 6:3, 6:2. Poznaliśmy już godzinę rozpoczęcia tego spotkania. Świątek wraz z Noskovą wyjdą na kort jako drugie od godziny 13:30. Ich starcie poprzedzi mecz Jeleny Ostapenko z Jasmine Paolini. Czyli realnie oceniając, polsko-czeska "bitwa" rozpocznie się nie prędzej niż między 15:00 a 15:30.
Tego samego dnia co Świątek, na kort wyjdzie także ponownie Magda Linette. Wygrała ona polsko-polskie "derby Magd" z Magdaleną Fręch po prawie trzygodzinnej batalii 7:5, 5:7, 6:4. W nagrodę czeka ją starcie z Ukrainką Martą Kostiuk, która sensacyjnie ograła Coco Gauff. Niewykluczone, że ten mecz odbędzie się o podobnej porze co spotkanie Świątek - Noskova. Polka i Ukrainka wyjdą bowiem na kort jako trzecie od 12:00, po dwóch starciach deblowych. Czyli to też najpewniej będzie coś koło godz. 15:00.