Gdy myślimy o miejscu, w którym pokonanie Igi Świątek jest prawie niemożliwe i od bardzo dawna się to nikomu nie udało, pierwszy do głowy przychodzi Paryż. Polka przegrała oczywiście w półfinale igrzysk olimpijskich z Qinwen Zheng, ale licząc wyłącznie cykl WTA i turniej Roland Garros, nasza reprezentantka jest niezwyciężona na paryskiej mączce od czerwca 2021 roku. W ćwierćfinale zatrzymała ją wówczas Maria Sakkari.
Mniej znanym faktem jest, że na swą pogromczynię Polka jeszcze dłużej czeka w Dosze i to mimo niemalże rokrocznych startów w stolicy Kataru. Świątek wygrała trzy ostatnie edycje tego turnieju (2022-2024), tak, jak w przypadku Roland Garros. Ostatni raz przegrała tam mecz w 2020 roku, gdy ograła ją Rosjanka Swietłana Kuzniecowa, a cały turniej wygrała Aryna Sabalenka (w 2021 roku Polka nie wystartowała w Dosze).
Teraz Świątek chce czwartego z rzędu triumfu w Katarze, co byłoby czymś absolutnie wyjątkowym. W całym XXI wieku tylko jedna zawodniczka czterokrotnie pod rząd wygrywała ten sam turniej. Była to Caroline Wozniacki, która triumfowała w amerykańskim New Haven w latach 2008-2011. Polka może powtórzyć to osiągnięcie, ale w zawodach wyższej rangi (WTA New Haven było 500-tką). Świątek skomentowała tę wizję podczas konferencji prasowej przed starciem II rundy z Marią Sakkari.
Polkę zapytano o to, co jest takiego w katarskich kortach, że tak doskonale sobie tam radzi. Nasza reprezentantka nie wskazała konkretnej rzeczy, ale oceniła, co mogło być jej kluczem do sukcesu. - Trudno dokładnie powiedzieć. Z tego co pamiętam to nie tak, że grałam bezbłędnie, te turnieje nie były perfekcyjne. Jednak zawsze w pewnym momencie udawało mi się odnaleźć rozwiązanie. Myślę, że tutejsze warunki są nieco zdradliwe, a mi starczyło cierpliwości, by w pełni skupić się na mojej grze - oceniła Świątek.
Polka do rywalizacji w Dosze wróci już dziś, czyli w poniedziałek 10 lutego. Nasza reprezentantka wyjdzie na kort wraz z Marią Sakkari jako druga od godziny 13:30 czasu polskiego, czyli zapewne około 15:30. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej na żywo na stronie Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.