Iga Świątek poznała pierwszą rywalką w Dosze. Krecz przy 4:0!

Iga Świątek poznała pierwszą rywalkę w turnieju WTA 1000 w Dosze! Polka rozpocznie grę od drugiej rundy, a w pierwszej zmierzyły się Maria Sakkari i Elena-Gabriela Ruse. Mecz rozpoczął się od sensacyjnego wygrania seta przez kwalifikantkę, ale ostatecznie do głosu doszła Sakkari i to ona awansowała po przedwczesnym zakończeniu spotkania przy wyniku 4:6, 6:3, 4:0.

Rywalizacja w turnieju WTA 1000 w Dosze rozpoczęła się w niedzielę 9 lutego. Zwycięstwa broni Iga Świątek, która od 2022 roku nie zaznała porażki w tej rywalizacji. W ubiegłej edycji Polka w finale pokonała Jelenę Rybakinę 7:6(10–8), 6:2. W tym roku o obronę tytułu może być trudno, bo jej drabinka jest bardzo wymagająca. "Już w trzeciej rundzie 23-latka może wpaść na wicemistrzynię olimpijską Donnę Vekić (19. WTA) czy zeszłoroczne pogromczynie z Wielkiego Szlema: Lindę Noskovą (trzecia runda Australian Open) lub Julię Putincewą (trzecia runda Australian Open)" - relacjonowaliśmy w Sport.pl.

Zobacz wideo Iga Świątek zawiodła? "Nie było czego zbierać"

WTA Doha: Rywalki Igi Świątek wyszły na kort

Zanim jednak do tego dojdzie, Iga Świątek musi przebrnąć przez mecz II rundy. W niej zmierzy się ze zwyciężczynią meczu Maria Sakkari (29. WTA) - Elena Gabriela Ruse (112. WTA). Grecko-rumuńskie starcie rozegrane zostało w niedzielę 9 lutego.

Początek pierwszego seta był bardzo wymagający i... zaskakujący. Obie tenisistki miały problemy z utrzymaniem swojego podania. Już w pierwszym gemie dość niespodziewanie kwalifikantka przełamała wyżej notowaną rywalkę i wyszła na prowadzenie. W kolejnym nie zdołała go potwierdzić, bo Sakkari odłamała przeciwniczkę, a następnie wyszła na prowadzenie 2:1. Greczynka znalazła w końcu odpowiedni rytm i po wielu wymianach w czwartym gemie, udało jej się wyjść na prowadzenie 3:1.

Szalony mecz I rundy WTA w Dosze

Kiedy wydawało się, że 29. rakieta świata w końcu zdominowała Ruse, ta wykorzystała break pointy, a następnie doprowadziła do wyrównania 3:3. Po tym, co oglądaliśmy na początku, nie można było być pewnym, w którą stronę potoczy się ten mecz. Wystarczył jeden błąd, jedna źle zagrana piłka i rywalka to wykorzystała.

Komentator Canal+ podkreślał rolę wiatru i podmuchy, które sprawiały kłopoty zawodniczkom. - Dziwne rzeczy dzieją się na tym korcie. Czasami tenisistki uderzają w dziwnych pozycjach, bo piłka je zaskakuje i przyspiesza. No nie są to najprzyjemniejsze okoliczności do rywalizacji - relacjonował.

Między innymi to sprawiło, że Ruse chwilę później wyszła na prowadzenie 3:4, wygrywając trzeciego gema z rzędu. W końcówce role znów się odwróciły i Maria Sakkari była bliska wyrównania stanu gry na 5:5. Ostatecznie jej się to nie udało i po 54 minutach set padł łupem Rumunki 4:6.

Błyskawiczna odpowiedź Sakkari

W drugim secie podrażniona Sakkari wzięła się do odrabiania strat. Nie minęło 15 minut meczu, a ona już prowadziła 4:0 i była na najlepszej drodze do wyrównania w tym spotkaniu. Jednak poprzedni set pokazał, że wszystko jest możliwe. Co prawda w piątym gemie Ruse się otrząsnęła i miała nawet break pointy, które wykorzystała (4:1), lecz na nic się to nie zdało. Ostatecznie Greczynka nie wypuściła z rąk zwycięstwa w tej partii i ten set zakończył się wynikiem 6:3.

W trzeciej partii Ruse popełniała coraz więcej błędów przy serwisie oraz przy prostych piłkach. Sakkari utrzymało za to swój poziom z poprzedniego seta i to wystarczyło, żeby prowadziła 3:0 z podwójnym przełamaniem. Wtedy Rumunka postanowiła skorzystać z przerwy medycznej. Wiele to niestety nie zmieniło i skreczowała przy wyniku 4:0, 40-30 dla Sakkari w trzecim secie.

Tym samym w drugiej rundzie turnieju WTA 1000 w Dosze Iga Świątek zmierzy się z Marią Sakkari. Dotychczasowy bilans spotkań obu pań, to remis 3:3, z czego Polka wygrała trzy ostatnie spotkania.

Maria Sakkari - Elena-Gabriela Ruse 4:6, 6:3, 4:0

Więcej o: