Henin wydała wyrok po meczu Świątek. Takiej diagnozy nikt się nie spodziewał

Iga Świątek przegrała 7:5, 1:6, 6:7(8) z Madison Keys i odpadła z rywalizacji w Australian Open na etapie półfinału. Tym samym nie uda jej się wygrać pierwszego tytułu wielkoszlemowego w Melbourne. Co zawiodło Polkę w czwartkowy poranek? Głos w sprawie zabrała Justine Henin. Jej spostrzeżenia mogą zaskoczyć wielu.

14 - tylko tyle gemów straciła Iga Świątek w drodze do półfinału Australian Open. Na tym etapie rywalizacji zatrzymała ją Madison Keys. Od początku Amerykanka rzuciła spore wyzwanie Polce i walczyła z nią jak równy z równym. Ba, w drugim secie nawet ją zdominowała. O losach spotkania zadecydowała więc trzecia partia, w której nasza rodaczka miała piłkę meczową. Ale co z tego, skoro jej nie wykorzystała, doszło do tie-breaka, a w nim Keys była silniejsza. 

Zobacz wideo

Justine Henin mówi wprost. Oto przyczyna porażki Świątek

Eksperci i media dywagują, co mogło być przyczyną porażki Świątek. Wielu z nich wskazało, że zawiódł serwis. "Madison Keys łamie serwis Igi Świątek jak wiatr kruche drzewa", "Fatalny serwis", "Dawno nie widziałem tak biernej i nieskutecznej Świątek" - pisali na X.

Nieco inny problem 23-latki zdiagnozowała Justine Henin. Stwierdziła, że zawiodła sfera mentalna. - Uważam, że pod względem taktycznym nie przyjęła odpowiedniej pozycji w tym pojedynku. Obawiała się, że Madison będzie wywierać na nią presję - zaczęła legendarna tenisistka, cytowana przez Eurosport.

- Już zaobserwowaliśmy wcześniej, że na nawierzchni twardej Świątek może się spieszyć, a zdarzało się jej się to często i nie była w dobrym rytmie. Bała się tego spotkania. Miała piłkę meczową i mogła dotrzeć do swojego pierwszego finału w Australii. Nie ulega więc wątpliwości, że taki wynik to duże rozczarowanie - zakończyła.

I faktycznie porażka Świątek to dość spore rozczarowanie, ale nie tylko dla kibiców czy ekspertów, ale przede wszystkim dla samej zawodniczki. Świadczyła o tym jej postawa po meczu. Przez wiele minut po jej policzkach płynęły łzy, co zarejestrowały kamery już poza kortem

Zobacz też: Keys zaczęła mówić o Świątek na konferencji. Te słowa pójdą w świat.

Świątek odrobi sporo punktów w rankingu WTA

Straciła szansę nie tylko na tytuł, ale i na odzyskanie prowadzenia w rankingu WTA. Mimo wszystko może być z siebie zadowolona, bo zniweluje sporą stratę do Aryny Sabalenki. Przed turniejem wynosiła ona ponad 1500 punktów.

Polka obroniła jednak punkty za poprzedni sezon, kiedy to dotarła tylko do III rundy, i dopisała kolejne. Jeśli Białorusince nie uda się zgarnąć tytułu w Melbourne, wówczas różnica między paniami będzie wynosić mniej niż 200 "oczek". W przypadku zwycięstwa Sabalenki będzie to niespełna tysiąc punktów.

Więcej o: