Historia Evy Lys na tegorocznym Australian Open to jeden z najpiękniejszych wątków być może nawet całego sezonu. Porażka w trzeciej rundzie eliminacji, druga szansa od losu spowodowana urazem i wycofaniem się z turnieju Anny Kalinskiej, a potem najlepszy występ w historii szczęśliwych przegranych w Melbourne. Dosłownie, bo nigdy wcześniej "lucky loser" nie dotarł w Australian Open do IV rundy. Nie bez przyczyny Niemka zapracowała sobie na przydomek "Lucky Lys".
Dopiero zderzenie z "polską ścianą" w postaci Igi Świątek zatrzymało 23-latkę. To już była po prostu zbyt wysoka półka. Raszynianka zdemolowała rywalkę 6:0, 6:1, a jednymi z najbardziej pamiętnych obrazków z tego spotkania są radość Niemki po pierwszym wygrywającym uderzeniu w meczu oraz po triumfie w gemie. Jednak brutalny koniec nie zmienia faktu, że Lys może być niezwykle zadowolona. Szczególnie gdy spojrzy po wszystkim na swoje konto.
Niemka jak dotąd w karierze nie zarobiła niesamowicie dużych pieniędzy jak na standardy tenisowe. Według oficjalnej strony WTA łącznie przez całą karierę z kortu "podniosła" nieco ponad 798 000 dolarów. Dla porównania Iga Świątek, mimo że jest tylko rok starsza, zarobiła już w ten sposób grubo ponad 33 miliony dolarów. Nie ma się jednak co dziwić. W najlepiej opłacanych turniejach wielkoszlemowych Lys wcześniej nie dotarła dalej niż do II rundy (US Open 2023), a sukcesy notowała tylko w turniejach ITF, gdzie pule nagród wahają się od 15 do 100 tysięcy dolarów.
Tymczasem za samą IV rundę Australian Open na konto Niemki wpadnie 420 000 dolarów australijskich, czyli około 262 000 amerykańskich lub jak kto woli 252 000 euro. To ponad 1/4 tego, co jak dotąd zarobiła przez całą karierę. Jak się okazuje, Lys przez długi czas nie była tego świadoma. Powiedział jej o tym dopiero jeden z reporterów pracujących dla oficjalnej strony Australian Open, podczas jednego z wywiadów.
Kamery uchwyciły jej reakcję. Gdy tylko 23-latka usłyszała kwotę, którą wygrała, nie mogła w to uwierzyć. Zrobiła wielkie oczy, a po chwili roześmiała się i przybiła piątkę z reporterem. Przyznała, że nie wiedziała o tym wcześniej. - Nigdy wcześniej nie dotarłam tak daleko w takim turnieju. To jakieś szaleństwo! Ja o takich pieniądzach nawet nigdy w życiu nie słyszałam - skomentowała zszokowana Niemka. Wideo szybko zyskało popularność i już ma kilkadziesiąt tysięcy wyświetleń na portalu X.