Jelena Rybakina (7. WTA) odpadła z Australian Open na etapie czwartej rundy. Kazaszka przegrała 3:6, 6:1, 3:6 z Amerykanką Madison Keys (14. WTA). Kibice Rybakiny obawiali się o jej zdrowie już we wcześniejszym meczu z Dajaną Jastremską (33. WTA), gdy po czternastu minutach rywalizacji Kazaszka poprosiła o pomoc fizjoterapeuty przy urazie pleców. - Zobaczę się z moim fizjoterapeutą i mam nadzieję, że zrobi coś magicznego. Na razie nie wygląda to zbyt dobrze - komentowała Rybakina.
Rybakina zanotowała jednak progres w Australian Open w porównaniu do zeszłego sezonu. Wtedy odpadła w drugiej rundzie po meczu z Anną Blinkową (4:6, 6:4, 6:7). Wówczas obie tenisistki rozegrały tie-breaka, w którym zagrały aż 42 punkty, a Blinkowa wygrała 22:20. To był pierwszy turniej wielkoszlemowy, w którym Rybakinę prowadził Goran Ivanisević.
Od 1 listopada 2024 r. Rybakina zaczęła współpracę z Ivaniseviciem, co tenisistka ogłosiła podczas konferencji prasowej przed WTA Finals w Rijadzie. - Jeśli chodzi o jej tenis, to ma świetny serwis, jest wysoką, silną zawodniczką, która gra agresywnie. Wygrała Wimbledon tak jak ja. Czuję, że mogę ją czegoś nauczyć. To znaczy, ona już jest numerem pięć na świecie, ale myślę, że może wygrać więcej turniejów Wielkiego Szlema, to na pewno - zapowiadał Serb.
Tuż po porażce w Australian Open doszło do zmiany w sztabie szkoleniowym Rybakiny. Decyzję ogłosił Goran Ivanisević. "Po naszym okresie próbnym, który zakończył się na Australian Open, życzę Jelenie i jej zespołowi wszystkiego dobrego w przyszłości" - napisał szkoleniowiec na Instagramie. "Do przewidzenia" - skomentował Dawid Celt, kapitan reprezentacji Polski w Billie Jean King Cup. "Ich współpraca trwała niecały miesiąc" - wyliczył Jose Morgado, portugalski dziennikarz tenisowy.
We wrześniu zeszłego roku Rybakina poinformowała o rozstaniu z trenerem Stefano Vukovem. Ich współpraca trwała pięć lat. 1 stycznia br. Rybakina nagle ogłosiła powrót Vukova do sztabu, co nie spodobało się Ivaniseviciowi. - To wszystko to bardzo dziwna sytuacja. Na ten moment jestem tutaj. Co się stanie w ciągu następnych kilku dni? Tego nie wiem. Mam nadzieję, że zostanę i wszystko będzie w porządku. Rozmawiałem już z Jeleną i dałem jej znać, co o tym wszystkim myślę - mówił Ivanisević.
Zobacz też: Świątek czeka na mecz w ćwierćfinale, a tu burza. Tak "Daily Mail" pisze o Polce
- Nie chcę używać ostrych słów, ale jego podejście jako jej mentora było niewłaściwe. Ludzie, którzy byli wokół niej, mówią, że nieustannie ją deptał, dosłownie wysysając z niej wszystko - mówiła rosyjska dziennikarka Sofia Tartakowa. Aktualnie Vukov jest tymczasowo zawieszony przez WTA i został objęty "tajnym i prywatnym dochodzeniem". - Zdecydowanie nigdy nikogo nie skrzywdziłem - przekazał krótko Vukov.
- Nie chcę zbyt wiele mówić o tym, co będzie dalej. Zdecydowanie, tak jak mówiłam, z wieloma rzeczami się nie zgadzam - m.in. z tym, co WTA robi w sprawie Stefano. Nigdy na niego nie narzekałam. Zawsze powtarzałam, że nie traktował mnie źle - tak wypowiadała się Rybakina przed Australian Open. Wygląda na to, że wkrótce ta współpraca będzie miała swój kolejny rozdział.
"Szkoleniowiec miał być bezpośrednim powodem problemów zdrowia psychicznego Rybakiny. Vukov miał być niezwykle surowym trenerem, który w swoich metodach stosował wyzwiska i agresję" - czytamy. Szerzej o sprawie Vukov - Rybakina pisał Filip Modrzejewski ze Sport.pl.