Świątek czeka na mecz w ćwierćfinale, a tu burza. Tak "Daily Mail" pisze o Polce

Iga Świątek awansowała do ćwierćfinału Australian Open, tracąc zaledwie jedenaście gemów. Dodatkowo spędziła na korcie niewiele ponad 4,5 godziny, co jest sporą różnicą w porównaniu do innych czołowych zawodniczek. W związku z tym podniosła się dyskusja nt. słuszności równych płac w turniejach wielkoszlemowych. Świątek zarobiła średnio 148 tys. dolarów za godzinę. "To żart" - pisze jeden z kibiców, cytowany w artykule "Daily Mail".

Iga Świątek (2. WTA) przemknęła jak burza do ćwierćfinału Australian Open. Polka straciła zaledwie jedenaście gemów w czterech meczach, z czego siedem w meczu pierwszej rundy z Kateriną Siniakovą (50. WTA; 6:4, 6:3). Potem Świątek wyeliminowała Rebekkę Sramkovą (49. WTA; 6:0, 6:2), Emmę Raducanu (61. WTA; 6:1, 6:0) i Evę Lys (128. WTA; 6:0, 6:1). To drugi sezon, w którym Świątek gra w najlepszej ósemce Australian Open.

Zobacz wideo Iga Świątek atakowana przez wielką rywalkę! Otwarty konflikt [To jest Sport.pl]

- Na pewno nietypowy turniej pod tym względem, ale czuję się świeżo. Mogę z pełną energią wejść w ćwierćfinał. Mam nadzieję, że będę gotowa na sytuacje, które mogą być bardziej stresujące - mówiła Świątek w wywiadzie dla Eurosportu, w którym odniosła się do tezy, że spędziła średnio 68 minut na korcie w meczu wielkoszlemowym.

Kolejną rywalką Świątek będzie Amerykanka Emma Navarro (8. WTA), która po trzysetowym boju pokonała 6:4, 5:7, 7:5 Rosjankę Darię Kasatkinę (10. WTA). To będzie pierwszy mecz Igi w turnieju z zawodniczką z czołowej dziesiątki rankingu.

Kibice niezadowoleni ws. Świątek. Chodzi o zarobki. "To żart"

Brytyjski dziennik "Daily Mail" przyjrzał się zarobkom Świątek na tym etapie Australian Open. Po awansie do ćwierćfinału Świątek zainkasowała już 600 tys. dolarów (2,45 mln złotych), co daje średnią stawkę 148 tys. dolarów na godzinę - Świątek spędziła na korcie ponad cztery godziny i 30 minut.

Brytyjczycy cytują komentarze internautów, którzy uważają, że w tym przypadku mężczyźni mogą czuć się pokrzywdzeni. "Rozegraj pięciosetowy mecz i dostań taką samą płacę", "mężczyźni powinni narzekać na dysproporcje w stawkach godzinowych", "to żart" - czytamy. Warto dodać, że Wielkie Szlemy to jedyna sytuacja, gdy mężczyźni grają mecze do trzech wygranych setów.

Zobacz też: Legendy tenisa reagują na karę dla Igi Świątek. Nie mają wątpliwości

Dodatkowo kibice jasno wyrazili swoje zdanie dot. drabinki Świątek w Australian Open. Dopiero na etapie ćwierćfinału Polka zagra z zawodniczką z czołowej dziesiątki rankingu.

Turnieje wielkoszlemowe oferują kobietom i mężczyznom równe płace. W kontekście Australian Open wyrównanie płac pojawiło się w 2001 r. Nie wszystkim się to podoba, o czym świadczą słowa Nicka Kyrgiosa. - Podczas AO grałem przez cztery godziny, a Switolina jakieś 40 minut i oboje dostaliśmy takie samo wynagrodzenie. Dlaczego tenis jest jedyną dyscypliną, która zajmuje się takimi rzeczami? Gdyby koszykarki w WNBA domagały się równych pensji, zawodnicy z NBA by ich wyśmiali - mówił Australijczyk w wywiadzie dla "The Athletic".

Mecz Świątek - Navarro w ćwierćfinale Australian Open odbędzie się w nocy z wtorku na środę nie przed godz. 3:00 czasu polskiego. Relacja tekstowa na żywo w Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

Więcej o: