"Wszczęto procedurę". Chodzi o aferę z Igą Świątek

Dominik Senkowski
Główny Inspektorat Farmaceutyczny informuje Sport.pl, kiedy mają być znane wyniki inspekcji w sprawie leku Igi Świątek. Przekazano także, że wszczęta została procedura wyjaśniająca. Niedawno w Sejmie głos na ten temat zabrała również wiceminister zdrowia, gdy odpowiadała na interpelację jednego z posłów.

Iga Świątek ma za sobą zawieszenie w związku z pozytywnym wynikiem testu antydopingowego. Polska tenisistka udowodniła w postępowaniu przed Międzynarodową Agencją ds. Integralności Tenisa (ITIA), że pozytywny wynik testu był efektem przyjęcia zanieczyszczonego leku z melatoniną. W tej sytuacji otrzymała jedynie miesięczne zawieszenie i może już występować w turniejach zawodowych.

Zobacz wideo Dlaczego Iga Świątek nie mogła grać? "W tenisie są równi i równiejsi"

Z raportu ITIA opublikowanego 28 listopada dowiedzieliśmy się, że producentem leku jest polskie przedsiębiorstwo LEK-AM. Dzień później firma wydała oświadczenie, w którym napisano m.in.: "Melatonina LEK-AM 1 mg podlega ścisłej kontroli na każdym etapie produkcji. Wykryte w zbadanych opakowaniach leku śladowe ilości zanieczyszczenia są znacznie poniżej dopuszczalnej normy, co oznacza, że w żadnym stopniu nie zagrażają zdrowiu i życiu pacjentów. Melatonina LEK-AM 1 mg jest bezpieczna dla pacjentów. (…). W związku z zaistniałą sytuacją LEK-AM jest w stałym kontakcie z Głównym Inspektoratem Farmaceutycznym (GIF). Deklarujemy pełną współpracę w celu wyjaśnienia wszelkich wątpliwości".

Oświadczenia LEK-Am i GIF

Z kolei 29 listopada pojawił się komunikat państwowej instytucji, w którym wskazano m.in.: "Do Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego dotychczas nie wpłynęły zgłoszenia podejrzenia wady jakościowej dotyczące produktów leczniczych tego podmiotu zawierających wymienione substancje. Doniesienia prasowe traktujemy jako zgłoszenie podejrzenia wady jakościowej produktu leczniczego i podejmujemy działania, w tym niezapowiedzianą inspekcję w miejscu wytwarzania produktu, aby potwierdzić lub wykluczyć wadę jakościową. W przypadku potwierdzenia wady zostaną podjęte odpowiednie działania wobec produktu leczniczego i wobec wytwórcy. Niezwłocznie poinformujemy o wynikach inspekcji."

Jako Sport.pl skontaktowaliśmy się teraz z GIF, by zapytać, na jakim etapie jest inspekcja i jakie nowe informacje w sprawie mogą nam zostać przekazane. "Ze względu na trwające procedury, nie możemy jeszcze informować o wynikach inspekcji w miejscu wytwarzania. Ostateczne wyniki inspekcji będą znane na początku 2025 roku" - czytamy w odpowiedzi ze strony biura prasowego GIF.

GIF odpowiada, jak obecnie wygląda sytuacja

Jakie działania podjęli urzędnicy w sprawie producenta leku, który zażyła Świątek? "Wskazać należy przede wszystkim wspomnianą inspekcję w miejscu wytwarzania. Wszczęto także standardową procedurę wyjaśniającą, która jest prowadzona w przypadku zgłoszenia wady jakościowej" - dodano.

W połowie grudnia firma LEK-AM wysłała do Sport.pl list, w którym poinformowała: "Przekazaliśmy inspektorom pełną dokumentację dotyczącą leku i procedur przestrzeganych w naszym przedsiębiorstwie. Czekamy na oficjalne wyniki kontroli". Zakład produkcyjny mieści się w Zakroczymiu pod Warszawą - to tam odbywała się inspekcja jako w miejscu wytwarzania leku.

Czytaj także: Polska tenisistka zaczęła współpracę z trenerem Świątek

Pod koniec listopada poseł Polski 2050 Tomasz Zimoch skierował kilka pytań do Ministerstwa Zdrowia w sprawie Świątek w drodze interpelacji poselskiej. Były komentator sportowy zapytał:

  • czy Ministerstwo Zdrowia zostało powiadomione o zaistniałej sytuacji? Jeśli tak, to jakie podjęto kroki w celu wycofania wadliwej partii produktu?
  • jakie działania podjął Główny Inspektorat Farmaceutyczny?
  • czy znane są inne przypadki zanieczyszczenia produkowanych w Polsce leków?
  • jakie działania podejmie Ministerstwo Zdrowia w celu przeciwdziałania w przyszłości podobnym zdarzeniom?

Wiceminister o sprawie Świątek

Kilka dni później wiceminister zdrowia Urszula Demkow z mównicy sejmowej odpowiadała na pytania, informując m.in.: "Obecnie analizowane są ustalenia poczynione w toku inspekcji i sporządzany jest raport. Główny inspektor farmaceutyczny zwrócił się do Międzynarodowej Agencji do spraw Integralności Tenisa o udostępnienie wyników badań, w szczególności poziomu zanieczyszczenia trimetazydyną, produktu leczniczego melatonina 1 mg LEK-AM. Opierając się na publicznie dostępnych informacjach, w próbce moczu badanej sportsmenki stwierdzono stężenie trimetazydyny na poziomie 0,05 ng/ml".

 

We wtorek 31 grudnia minął termin, w którym Polska Agencja Antydopingowa miała możliwość odwołania się od wyroku Międzynarodowej Agencji ds. Integralności Tenisa. POLADA nie zdecydowała się na apelację. Jednocześnie od 1 stycznia odwołanie w sprawie Świątek może złożyć Światowa Agencja Antydopingowa - ma na to 21 dni. Jeśli do tego również nie dojdzie, 22 stycznia zakończy się historia związana z pozytywnym wynikiem naszej tenisistki. Ewentualne odwołanie trafiłoby do Trybunału ds. Sportu w Lozannie jako drugiej instancji.

Więcej o: