Fatalne wieści tuż przed meczem Polska - Czechy. "Niestety"

Początek rywalizacji Polaków w United Cup zbliża się wielkimi krokami. Jednym z przeciwników w fazie grupowej będzie reprezentacja Czech. I w czwartek dotarła z obozu rywali dość niepokojąca informacja. Dotyczyła Tomasa Machaca. - Niestety nie mam zbyt wielkich oczekiwań wobec United Cup - podkreślał tenisista.

Przerwa w tenisie powoli dobiega końca i zawodnicy wracają do gry. Już w poniedziałek 30 grudnia na korcie pojawią się reprezentanci Polski. Mowa m.in. o Idze Świątek czy Hubercie Hurkaczu, którzy zagrają w United Cup. W grupie zmierzą się z silnymi drużynami, najpierw z Norwegią, a w drugim meczu fazy grupowej z Czechami. I właśnie z obozu naszych południowych sąsiadów dotarły informacje, które mogą okazać się kluczowe również dla Biało-Czerwonych.

Zobacz wideo Zamieszanie wokół Igi Świątek. "To zostało bardzo dziwnie zakomunikowane"

Kłopoty Tomasa Machaca. Czech poważnie osłabiony

W składzie reprezentacji Czech pojawią się m.in. Karolina Muchova i Tomas Machac. Szczególnie na starcie 28-latki ze Świątek czekają kibice. Panie mierzyły się już trzykrotnie i dwa razy górą była nasza rodaczka. Jak będzie tym razem? Mimo że Muchova mierzyła się niedawno z kontuzjami, to skreślać jej nie można. Widać, że czuje się coraz lepiej.

Inaczej jest w przypadku Machaca. To właśnie jego dotyczy wspomniana informacja. Czech przyznał, że tuż przed Świętami Bożego Narodzenia zmagał się z chorobą. Brał antybiotyki i wciąż nie czuje się w pełni sił. - Niestety nie mam zbyt wielkich oczekiwań wobec United Cup - zaczął.

- Mimo to nie mogę już doczekać się meczów. Nie mamy tutaj absolutnie nic do stracenia. Zmierzymy się z trudnymi rywalami. Prawdopodobnie będę grał przeciwko Casprowi Ruudowi i Hubertowi Hurkaczowi. To twardzi gracze i byłoby tak również wtedy, gdy byłbym w stu procentach gotowy - dodawał Machac, cytowany przez idnes.cz.

Zobacz też: Znów zawrzało na szczycie tenisa. "Zwykłe świnie".

Zbliżająca się edycja United Cup będzie trzecią w historii. W poprzednich dwóch Czesi żegnali się z turniejem już po fazie grupowej. A jak to wyglądało w przypadku Biało-Czerwonych? Ci radzili sobie zdecydowanie lepiej.

Do trzech razy sztuka? Polacy przed wielką szansą

W 2022 roku dotarli do półfinału, ale tam musieli uznać wyższość Stanów Zjednoczonych. Rok później udało im się awansować do finału. Tyle tylko, że i tym razem nie zdobyli trofeum. Silniejsza okazała się reprezentacja Niemiec. Polacy liczą więc, że w tym roku uda się zdobyć upragniony tytuł. Oprócz Świątek i Hurkacza nasz kraj reprezentować będą Maja Chwalińska, Kamil Majchrzak, Alicja Rosolska i Jan Zieliński. 

Więcej o: