• Link został skopiowany

Sabalenka sama to przyznała. "Proszę, nie rób mi tego"

Dla Aryny Sabalenki niedawno zakończone WTA Finals były słodko-gorzkie. Odpadła w półfinale, ale wcześniej zapewniła sobie pozycję liderki rankingu na koniec sezonu. Białorusinka wyznała, że ten moment mógł zaważyć o jej późniejszej porażce. - Po wygraniu dwóch meczów wiadomości o tym były wszędzie, a ja po prostu powiedziałam, proszę, nie rób mi tego - mówiła Sabalenka.
Aryna Sabalenka
Screen z https://www.youtube.com/watch?v=A5X7m1Rpy9g

W ostatni weekend w Rijadzie zakończyło się WTA Finals - ostatnia prestiżowa impreza kobiecego tenisa w tym roku. Wielką faworytką była będąca w bardzo dobrej formie w drugiej części sezonu Aryna Sabalenka. Białorusinka przegrała jednak w półfinale z Coco Gauff (6:7, 3:6), która zwyciężyła w całym turnieju.

Zobacz wideo Reprezentacja Polski bez Roberta Lewandowskiego? "To już nie jest jego drużyna" [To jest Sport.pl]

Sabalenka sama to przyznała. Przez to przegrała WTA Finals

Już po dwóch - wygranych - meczach grupowych Aryna Sabalenka zapewniła sobie pozycję liderki rankingu na koniec sezonu, lecz od tego momentu nie wygrała żadnego pojedynku. Najpierw uległa Elenie Rybakinie, a następnie Coco Gauff we wspomnianym półfinale. 

Po zakończeniu rozgrywek WTA Finals 26-latka wystąpiła w podkaście Andy'ego Roddicka, w którym opowiedziała o swoich świeżych doświadczeniach. - Nie skupiałam się na rankingu i na tym, co powinnam zrobić, żeby zakończyć rok jako numer jeden na świecie. Nie zrobiłam tego, pomyślałam, że to nieważne - przyznała Sabalenka.

- Zapytali mnie: "czy wiesz, co musisz zrobić, żeby zakończyć rok jako numer jeden na świecie?" Powiedziałam, że nie i proszę, nie mów mi. Chciałam się skupić na tenisie i po prostu pozostać skupiona. Po wygraniu dwóch meczów wiadomości były wszędzie, a ja po prostu powiedziałam: proszę, nie rób mi tego. To prawdopodobnie dlatego trochę straciłam koncentrację. W tamtym momencie czułam, że zrobiłam wszystko, co mogłam w tym sezonie. Nie miałam już energii, żeby rywalizować i walczyć - podsumowała Białorusinka.

Teraz Aryna Sabalenka udała się na wakacje, ale już w styczniu będzie bronić dwóch tysięcy punktów za triumf w Australian Open. Białorusinka powalczy o trzecie zwycięstwo z rzędu w Melbourne. 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: