To, co dzieje się w ostatnich godzinach w Maladze, może przyprawiać o dreszcze. Profil na portalu X "ElTiempoEnMalaga" oznajmił, że sposób, w jaki lokalna rzeka Guadalmedina się podnosi, jest "bardzo niepokojący". Ponadto zaznaczono, że w kolejnych godzinach wciąż ma intensywnie padać. "Jeśli rzeka się przepełni, będziemy mogli mówić o wielkiej katastrofie" - czytamy. Woda zalewa nie tylko mieszkania i ulice, dostała się również na dworzec i lotnisko. Pod znakiem zapytania stanął zatem Billie Jean King Cup, którego rozpoczęcie zostało przełożone.
Parę godzin temu dziennikarz Russell Fuller przekazał, że w środę "nikt nie miał szans na bezpieczne wejście na obiekt, gdyż w porze obiadu wokół areny woda sięgała kostek". Opady deszczu nie ustępowały, dlatego wszystko wskazywało na to, że w czwartek również nie uda się wyjść na kort. Fuller ujawnił za to, że ostatecznie Billie Jean King Cup będzie mógł się rozpocząć.
"Czerwony alarm w Maladze ma zostać odwołany w porze śniadaniowej. Pierwszy mecz dnia między Rumunią a Japonią odbędzie się zatem o godz. 12:00. Został przełożony, gdyż potrzeba czasu, by usunąć stojącą przed halą wodę" - przekazał w mediach społecznościowych. Informację zdążyła już potwierdzić Międzynarodowa Federacja Tenisa (ITF).
Nieco wcześniej na wydarzenia w hiszpańskim mieście zareagowała psycholożka Igi Świątek Daria Abramowicz. Jeden z internautów zapytał, czy są szanse, że czwartkowe mecze (Japonia - Rumunia i Słowacja - USA) odbędą się już zgodnie z planem. - Z tego co wiem, czerwony alarm ma zostać utrzymany co najmniej do północy, więc w tej chwili ciężko powiedzieć. Władze są bardzo ostrożne z uwagi na to, co działo się w Walencji, ale plan jest taki, że wszyscy są gotowi na jutro - oznajmiła.
Iga Świątek, która finalnie zakończyła sezon 2024 na pozycji wiceliderki światowego rankingu, nie ukrywa, że chce wrócić na szczyt. Mimo to nie uważa, że jest to dla niej "wielki problem". - Wiadomo, że cały czas chciałabym tam być, ale nie szaleję z tego powodu. Będziemy z Aryną o to walczyć. Wiem, że jeśli będę dobrze pracować, koncentrować się na odpowiednich rzeczach, to mogę być pewna, że dzięki temu dobre wyniki przyjdą i będę mogła odzyskać numer 1 - podsumowała dla hiszpańskiego "AS".
Międzynarodowa Federacja Tenisa (ITF) ogłosiła już nowy termin meczu Polska - Hiszpania. "Odbędzie się w piątek, 15 listopada, o godzinie 10:00. Ta decyzja została podjęta na podstawie uwag odpowiednich służb, żeby zapewnić zdrowie i bezpieczeństwo wszystkich uczestników wydarzenia. Przepraszamy za jakiekolwiek trudności, jakie sprawia i liczymy na zrozumienie oraz współpracę" - brzmi komunikat.