Świątek podjęła bolesną decyzję. "Niestety musiałam to zrobić"

- Nie powiedziałabym, że to dla mnie wielki problem - mówi Iga Świątek o utracie pozycji liderki rankingu WTA. Polska tenisistka przed rozpoczęciem Billie Jean King Cup w Maladze udzieliła krótkiego wywiadu dziennikowi "As". - Wiem, że jeśli będę dobrze pracować, koncentrować się na odpowiednich rzeczach, to mogę być pewna, że dzięki temu dobre wyniki przyjdą i będą mogła odzyskać numer 1 - dodała 23-latka.

Iga Świątek (WTA 2) przygotowuje się do startu w barwach reprezentacji Polski w Billie Jean King Cup w Maladze. Polska tenisistka w środę miała wziąć udział w meczu Polska - Hiszpania i zmierzyć się z Paulą Badosą (WTA 12), ale spotkanie zostało przełożone na piątek z powodu huraganu, który przeszedł nad Andaluzją. 

Zobacz wideo Iga Świątek wybrała nowego trenera. "Jestem bardzo podekscytowana"

Iga Świątek zapytana o utratę numeru 1. "Nie powiedziałabym, że to wielki problem"

W trakcie przygotowań 23-latka znalazła chwilę na udzielenie krótkiego wywiadu hiszpańskiemu dziennikowi "As", gdzie została zapytana m.in. o utratę pozycji liderki światowego rankingu na rzecz Białorusinki Aryny Sabalenki.

- Nie powiedziałabym, że to dla mnie wielki problem. Wiadomo, że cały czas chciałabym tam być, ale nie szaleję z tego powodu. Będziemy z Aryną o to walczyć - powiedziała Iga Świątek. - Wiem, że jeśli będę dobrze pracować, koncentrować się na odpowiednich rzeczach, to mogę być pewna, że dzięki temu dobre wyniki przyjdą i będą mogła odzyskać numer 1.

Polska tenisistka nie wygrała ani jednego turnieju od czerwcowego zwycięstwa w Roland Garros w Paryżu. - Szczerze mówiąc, nie powiedziałabym, że obniżyłam mocno swój poziom. Grałam w półfinale Cincinnati, ćwierćfinale US Open. Potrzebowałam przerwy po US Open, a Aryna była niedaleko za mną, więc wiedziałam, że konsekwencją mojej decyzji będzie utrata numeru 1. Ale niestety to było to, co musiałam uczynić - stwierdziła Świątek, która została zapytana także o presję wynikającą z bycia numerem 1.

- Być może dla niektórych byłaby to zbyt duża presja, ale myślę, że jestem takim typem osoby, że ta presja tylko mnie wzmacnia. Nawet jeśli czasami to tak nie wygląda, ale to po prostu wynika z faktu, że nie jest łatwo być numerem 1. Staram się na to patrzeć pozytywnie - stwierdziła reprezentantka Polski.

Co dla Świątek jest obecnie największym problemem w tenisie? - Myślę, że największym problemem jest obecnie kalendarz, w którym mamy zbyt wiele turniejów obowiązkowych. Wiele dziewczyn nie jest w stanie grać tak wielu turniejów. Jeśli chodzi o piłki, to po rozmowach dokonano dobrych zmian, z kolei nawierzchnie zawsze będą się zmieniać. Nie jest możliwe, aby zawsze były takie same, ale to też piękno tenisa, że każdy turniej to inne wyzwanie. Jednak liczba turniejów, w których mamy obowiązek zagrać, jest bardzo duża. 

Mecz Polska - Hiszpania, w ramach którego Iga Świątek zmierzy się z Paulą Badosą, ma zostać rozegrany w piątek 15 listopada o godzinie 10:00. Relacje na żywo na Sport.pl.

Więcej o: