Iga Świątek (2. WTA) przygotowuje się do debiutu w turnieju finałowym Billie Jean King Cup. Na początek Polska zagra z Hiszpanią, a wiceliderkę światowego rankingu najprawdopodobniej czeka starcie z Paulą Badosą (12. WTA), która w przeszłości potrafiła zajść jej za skórę - porażka na igrzyskach w Tokio doprowadziła Polkę do łez.
Jednak w kolejnych latach losy obu zawodniczek układały się zgoła odmiennie. 23-latka wspięła się na absolutny szczyt (cztery Wielkie Szlemy, 125 tygodni jako światowa liderka), natomiast Hiszpanka po awansowaniu na drugą pozycję (kwiecień 2022 r.) zaczęła grać gorzej, a jej karierę torpedowały kontuzje. Przez to spadła nawet na 140. miejsce w rankingu, a podniosła się dopiero w ostatnich miesiącach. I właśnie mozolny powrót Badosy do elity był tematem poniedziałkowej konferencji prasowej.
Słowa pięciokrotnej mistrzyni wielkoszlemowej zostały zacytowane przez profil The Tennis Letter w serwisie X. I właśnie tam odpowiedziała na nie hiszpańska tenisistka. "Dziękuję Iga, jak zawsze jesteś wspaniała" - napisała, dodając emotikonę dłoni ułożonych w kształt serca.
To bardzo sympatyczny gest ze strony 26-latki, aczkolwiek na korcie na uprzejmości nie ma co liczyć. Planowo Świątek i Badosa zagrają w środę 13 listopada jako drugie, wcześniej na kort wyjdą Magdalena Fręch (25. WTA) i Jessica Bouzas Maneiro (55. WTA), a później odbędzie się spotkanie deblowe pomiędzy Magdą Linette (38. WTA) i Katarzyną Kawą (258. WTA) oraz Badosą i Sarą Sorribes Tormo (106. WTA).