Iga Świątek (2. WTA) w ostatnim meczu fazy grupowej WTA Finals nie dała żadnych szans Rosjance Darii Kasatkinie (9. WTA). Polka w zaledwie 53 minuty wygrała 6:1, 6:0. - W ruch poszły kalkulatory, a matematyka okazała się zbyt skomplikowana dla federacji WTA. W końcu przed meczem Świątek z Kasatkiną oficjalnie potwierdzono, że Polce opłacało się przegrać. Ale nie znalazł się taki odważny-nierozważny, który próbowałby do tego namawiać Igę. Nasza tenisistka rozegrała w Rijadzie świetny mecz i choć mimo zwycięstwa żegna się z turniejem, to może wracać z podniesioną głową - pisał Łukasz Jachimiak, dziennikarz Sport.pl.
Rosyjskie media krytykowały Darię Kasatkinę. Zgodnie wytykały jej krótki mecz i jej słabe statystyki. - Daria Kasatkina poniosła miażdżącą porażkę z Igą Świątek w WTA Finals - to tytuł z "Championat". - Mecz trwał tylko 53 minuty. W tym czasie Kasatkina nie miała żadnego asa, popełniła trzy podwójne błędy i nie miała nawet jednej szansy na przełamanie - dodają dziennikarze.
- Kasatkina zagrała tylko jeden mecz w Rijadzie. Rosjanka nie była gotowa na finałowy turniej WTA - to tytuł z długiego artykułu w "Sport-express.ru".
- Daria, delikatnie pisząc, nie błysnęła i doznała miażdżącej porażki. Wygrała tylko jednego gema, zupełnie nie pokazując swej popisowej gry. Biorąc pod uwagę dobrą formę Kasatkiny w jesiennych turniejach w Azji i niezbyt idealną kondycję Igi, wydawało się, że są pewne szanse na sukces lub chociaż walkę. Aby to zrobić, trzeba było wciągnąć Świątek w grę kombinacyjną, zepchnąć na koniec kortu, powalić markową arytmią gry. Wszystko to oczywiście Kasatkina wie, jak zrobić, ale na korcie widzieliśmy blady cień liderki rosyjskiego tenisa - dodają dziennikarze.
Piszą również, że przez większość spotkania dla Igi Świątek to był po prostu sparing.
- Trudno powiedzieć, dlaczego Daria zagrała tak źle. Z całym szacunkiem dla doskonałej gry Świątek, to nie odczuła najmniejszej presji, bo mecz wyglądał dla niej jak zwykły trening, na którym nie trzeba nawet dać z siebie wszystkiego. Rosjanka nie poruszała się zbyt dobrze, często dawała Polce swobodne piłki i i oczywiście otrzymywała w odpowiedzi ciosy - czytamy w "Sport-express.ru".
Dziennikarze zwrócili też uwagę, że dla Kasatkiny to już piąta z rzędu porażka ze Świątek, w dodatku wynikiem 0:2 w setach. - Ostatni raz wygrała z Polką w 2021 roku w Eastbourne, ale wtedy Iga nie była liderką światowego touru, a na kortach trawiastych jest z reguły bezbronna. W kolejnych pięciu spotkaniach Kasatkina wygrała maksymalnie 5 gemów, a przewaga Polki była niepodważalna - dodali.
Rosyjska agencja prasowa "NSN" podkreśla, że Kasatkina nie miała nic do powiedzenia.
- Kasatkina nie mogła nic przeciwstawić Idze Świątek. Nie miała argumentów. Mecz w grupie pomarańczowej zakończył się jej potężną porażką 0:6, 1:6 - napisała.
- Rosyjska tenisistka miażdżąco przegrała swój jedyny mecz w WTA Finals - to z kolei tytuł z "Gazeta.ru". - "Świątek rozgromiła Kasatkinę w finałach WTA" - to z kolei tytuł ze "Sport.ru."
W piątek, 8 listopada odbędą się półfinały WTA Finals. O godz. 16 Chinka Qinwen Zheng (7. WTA) zagra z z Czeszką Barborą Krejcikovą (13. WTA), a najwcześniej półtorej godziny później Aryna Sabalenka zmierzy się z Coco Gauff.