Fala hejtu zalała Coco Gauff. Poszło o Świątek. "Żałosne"

Coco Gauff nie dała rady Barborze Krejcikovej i poległa w czwartek 5:7, 4:6. Tym samym obie awansowały do półfinału WTA Finals, natomiast z rywalizacji odpadła Iga Świątek. Nasza zawodniczka zapowiadała, że zamierza jeszcze zmierzyć się z Aryną Sabalenką, do czego doszłoby w przypadku zwycięstwa Gauff. Fani uważają, że Amerykanka celowo przegrała, by po raz kolejny nie mieć do czynienia z wiceliderką rankingu WTA. "To haniebne" - czytamy na portalu X.

Iga Świątek zrobiła wszystko, co w jej mocy, by awansować do półfinału WTA Finals. Pewnie rozbiła przecież w czwartek Darię Kasatkinę 6:1, 6:0, czym pokazała, że pragnie obronić tytuł z ubiegłego roku. Nie wszystko zależało jednak od niej, choć nasza zawodniczka wierzyła, że wyjdzie na kort. - Nie pytajcie mnie o podsumowanie sezonu, bo ja tu jeszcze mam zamiar jutro zagrać z Aryną - przekazała na pomeczowej konferencji prasowej. Ale pomyliła się, bo starcie z Rosjanką było dla niej ostatnim w tym sezonie.

Zobacz wideo Znamy kulisy wycofania się Pudzianowskiego z KSW 100. "Rekordowa wypłata" [Sport.pl Fight]

Fani nie wytrzymali po tym, co zrobiła Coco Gauff. "Absolutnie haniebne"

Gauff nie była w stanie poprawić tego, co zawodziło w ostatnich meczach, czyli forhendu. Mało tego, wciąż popełniała ogromne błędy, które często kosztowały ją stratę punktów. Ostatecznie Czeszka była bezlitosna i nie tylko zwyciężyła 7:5, 6:4, ale również awansowała do półfinału WTA  Finals. To, co wydawało się dla nas nierealne, stało się rzeczywistością - Iga Świątek odpadła z turnieju. "No nie kupiła sobie sympatii polskich kibiców tym meczem Coco Gauff" - oznajmił dziennikarz Maciej Łuczak.

Gigantycznego rozczarowania nie kryli też fani zarówno z Polski, jak i zagranicy. Wiele komentarzy brutalnie uderza w Amerykankę. "Ona jest niepoważna", "widać było, że nie chciała nawet wygrać tego spotkania", "zrobiła to celowo. Jej radość po meczu była żałosna", "przegra, by nie musieć znów mierzyć się z Igą. Co za pi*****ny przegryw", "absolutnie haniebne, świadomie tak zagrała. Miej trochę wstydu dziewczyno. Jeden z najbardziej kompromitujących momentów w historii WTA" - czytamy na portalu X.

Triumf Krejcikovej doceniły za to zagraniczne media. "Czeszka odsyła Świątek do domu i w półfinale unika Sabalenki. Małe trzęsienie ziemi w świecie WTA" - pisze francuski portal welovetennis.com. "Świątek odsunięta na boczny tor" - to z kolei tekst tennis.com. Niedługo wcześniej sporej kompromitacji doznali organizatorzy turnieju.

Chodzi m.in. o sytuację tuż po czwartkowym zwycięstwie Igi Świątek, kiedy na profilu WTA Finals pojawiła się informacja, że zapewniła sobie ona występ w półfinale. Po chwilo usunięto wpis i dodano inny: "Iga Świątek zbliżyła się do gry w półfinale". Nadal niepoprawny, ale pomyłka była już mniejsza.

Półfinały WTA Finals odbędą się w piątek 8 listopada. Najpierw Barbora Krejcikova zmierzy się z Qinwen Zheng, a następnie Aryna Sabalenka zagra z Coco Gauff.

Więcej o: