Iga Świątek odpadła z WTA Finals. Polscy eksperci mówią jednym głosem

"Niestety, po raz kolejny przekonaliśmy się, że można wygrać 2 z 3 meczów w fazie grupowej i odpaść" - czytamy na X po meczu Barbory Krejcikovej z Coco Gauff. Czeszka pokonała Amerykankę i zapewniła sobie awans do półfinału WTA Finals. Taki wynik oznacza również, że z turniejem pożegnała się Iga Świątek.

Iga Świątek ograła Darię Kasatkinę 6:1, 6:0, ale nadal nie była pewna awansu do półfinału WTA Finals. Wszystko zależało od meczu Coco Gauff z Barborą Krejcikovą. Nasza tenisistka znalazłaby się w najlepszej czwórce w przypadku zwycięstwa Amerykanki. Niestety lepsza okazała się Czeszka, która wygrała 7:5, 6:4. Tym samym Polka pożegnała się z dalszym udziałem w zawodach.

Zobacz wideo Świątek bez trenera! Pożegnała się z Wiktorowskim

Eksperci wydali wyrok po meczu Gauff z Krejcikovą

Po spotkaniu głos zabrali eksperci, którzy podsumowali turniej w wykonaniu Świątek i wypowiedzieli się o samym meczu. "Barbora Krejcikova wygrywa tę grupę całkowicie zasłużenie. Najrówniejsza na przestrzeni trzech meczów. Równie dobrze mogła wygrać z setowym bilansem 6:0. Gauff zagrała trzy słabe mecze, ale dwukrotnie rywalki były jeszcze słabsze" - napisał Filip Modrzejewski ze Sport.pl.

"Scenka, o której wspominał wcześniej Adam Romer. Teraz, po wyniku meczu Coco Gauff - Barbora Krejcikova, ma może nieco smutny wydźwięk, ale może też pomóc w poprawie humoru" - dodała Agnieszka Niedziałek ze Sport.pl, publikując wideo, na którym Świątek dowiedziała się, że pokonanie Kasatkiny niczego jej nie gwarantuje. 

"No i długi weekend bez emocji tenisowych. Szkoda - Iga Świątek tak dziś zagrała, że nabrałem apetytu na jej półfinał  WTA Finals z Aryną Sabalenką" - stwierdził Łukasz Jachimiak ze Sport.pl.

"Zwycięstwo Barbory Krejcikovej oznacza koniec sezonu Igi Świątek. Jeszcze na konferencji myślała pozytywnie, wierzyła, że Coco Gauff da radę pokonać Czeszkę - mecz był zacięty, ale wygrała Krejcikova. To był świetny sezon Igi, należą się jej wielkie gratulacje. W Rijadzie słabszy mecz przeciwko Coco oznacza pożegnanie z Mastersem" - podsumował Żelisław Żyżyński z Canal + Sport. 

"Niestety, po raz kolejny przekonaliśmy się, że można wygrać 2 z 3 meczów w fazie grupowej i odpaść. Tym razem doświadczyła tego Iga Świątek. Polka kończy jednak swój udział w WTA Finals w bardzo dobrym stylu, po efektownym zwycięstwie z Darią Kasatkiną. Teraz trzymamy kciuki za udany występ podczas BJK Cup Finals" - napisał profil Z kortu. 

"Zaskakujący scenariusz w grupie pomarańczowej. Wygrywa ją Czeszka, choć była najniżej rozstawiona i do tego przegrała 1 mecz. Coco trafia na rozpędzoną Sabalenkę, a Iga, no cóż, w tenisie nie ma drogi na skróty, 2 miesiące przerwy zrobiły swoje, a i tak było blisko do awansu" - skomentował Adam Romer z magazynu Tenisklub. 

"I pomyśleć, że gdyby nie ten powrót Igi w pierwszym meczu to Krejcikova, na którą właściwie mało kto stawiał, wyszłaby z grupy z kompletem zwycięstw" - napisał Daniel Topczewski. 

"No nie kupiła sobie sympatii polskich kibiców tym meczem Coco Gauff. O żadne konktatorstwo jej oczywiście nie oskarżam, po prostu zagrała bardzo słaby mecz. A dla Barbory Krejcikovej duży szacunek, szczególnie za postawę przy break pointach. Wyjmowała je niesamowicie" - skwitował Maciej Łuczak z meczyki.pl. 

Ciekawą anegdotę opowiedział również Bartosz Ignacik w trakcie transmisji w Canale + Sport. - Przed chwilą Klaudia Jans-Ignacik powiedziała mi, że dzisiaj mama Coco Gauff, którą podsłuchała, powiedziała o swojej córca: "Ale ona dzisiaj jest bezbarwna" - powiedział. 

Więcej o: