Iga Świątek w ostatnim meczu grupowym w WTA Finals zmierzyła się z Darią Kasatkiną. Rosjanka zajęła miejsce Jessiki Peguli, która wycofała się z powodu kontuzji. Nasza tenisistka pokazała się ze świetnej strony. Była zdecydowanie lepsza i bez żadnych problemów ograła rywalkę 6:1, 6:0.
Taki wynik wywołał niemałe poruszenie w Rosji. Tamtejsi dziennikarze przede wszystkim zwrócili uwagę wyraźną klęskę Kasatkiny. Portal Sport.ru wprost napisał o "dotkliwej porażce" Rosjanki. "Rosyjska tenisistka, dziewiąta rakieta świata Daria Kasatkina, poniosła miażdżącą porażkę z drugą z Polski, Igą Świątek, w meczu trzeciej rundy turnieju finałowego WTA 2024" - dodaje championat.com.
Rosjanie wytknęli również koszmarne statystyki Kasatkiny, która nie miała ani jednego break pointa i popełniła trzy podwójne błędy serwisowe. Dodali również, że mecz trwał tylko 52 minuty. Ukraiński champion.com zauważył jednak, że Świątek nadal nie jest pewna awansu do półfinału. Aby tak się stało, Coco Gauff musi pokonać Barborę Krejcikovą.
Spotkanie Świątek i Kasatkiny jest również szeroko omawiane w innych krajach. Wszyscy piszą jednak w podobnym tonie. "L'Equipe" stwierdziło, że Kasatkina została "zmiażdżona", a włoski Eurosport napisał o "upokorzeniu" Rosjanki. "Monolog Świątek" - dodaje. "To był najlepszy występ Świątek w tym tygodniu" - czytamy z kolei na portalu tennismajors.com. Rumuński Eurosport natomiast nazwał Polkę "walcem". "Niesamowite zwycięstwo w ostatnim meczu grupowym" - skwitowano.
Kluczowe dla Igi Świątek spotkanie Coco Gauff z Barborą Krejcikovą odbędzie się w czwartek o godzinie 16:00. W przypadku awansu do półfinału Polkę czeka starcie z Aryną Sabalenką.