Świat zobaczył, co zrobiła Świątek. Bezlitosne słowa

Iga Świątek przegrała z Coco Gauff w drugim meczu WTA Finals, co oczywiście nie umknęło uwadze mediów na całym świecie. "Polka nie jest u szczytu swoich możliwości twórczych" - czytamy w jednym ze źródeł. Podobnych opinii jest więcej, a do tego nie brakuje wspomnienia o rankingu WTA i Arynie Sabalence.

Iga Świątek po wygranej z Barborą Krejcikovą przystąpiła do spotkania z Coco Gauff. Do tej pory Polka ogrywała Amerykankę 11 razy i przegrała zaledwie raz. Niestety we wtorkowe popołudnie druga porażka stała się faktem. Gauff wygrała 6:3, 6:4 i odebrała Świątek szansę na powrót na pierwsze miejsce w rankingu WTA. Nie umknęło to uwadze mediów za granicą.

Zobacz wideo Natalia Jabrzyk z pięcioma złotymi medalami 39. mistrzostw Polski na dystansach w łyżwiarstwie!

Zagraniczne media reagują na porażkę Igi Świątek z Coco Gauff. Mówią też o Arynie Sabalence

"Iga Świątek po długiej przerwie z pewnością nie jest jeszcze u szczytu swoich możliwości twórczych" - pisze portal tennisnet.com i opisuje porażkę Świątek. "Popełniła zbyt wiele błędów" - czytamy w dość lakonicznym komentarzu na temat gry Polki. 

"Ogromne zwycięstwo Gauff" - twierdzi rumuński "Eurosport". "W wyniku porażki Polki to Aryna Sabalenka kończy 2024 rok na pierwszym miejscu w rankingu WTA" - czytamy dalej. "Świątek do półfinału z Gauff przejdzie tylko jeśli w czwartek pokona Pegulę, a Gauff Krejcikovą" - zaznaczono. 

"Gauff pokonała Świątek zaledwie drugi raz w 13 meczach w karierze" - zachwyca się portal tennis.com. "Amerykanka sprawiła ogromną niespodziankę. Przerwała tym serię czterech porażek z Polką. Porażka Świątek jest również gwarancją, że Aryna Sabalenka zakończy sezon 2024 jako numer 1 na świecie" - czytamy w dalszej części. 

"Aryna Sabalenka zapewnia sobie pierwsze miejsce w rankingu światowym na koniec roku 2024 po tym, jak Iga Świątek przegrała z Coco Gauff w WTA Finals" - wieszczy "Sportskeeda". "Gauff skończyła nadzieję Polki. Los Świątek rozstrzygnął się jej własnymi rękami" - dodano. 

Wymownie sytuację Świątek opisali też w Hiszpanii. "Polce skończyły się możliwości, aby ponownie być numerem jeden" - opisuje "Marca". "Gauff zemściła się na Świątek. Słaba gra i brak tempa odbiły się na dawnej liderce WTA. Przy 31 niewymuszonych błędach aż pięć razy oddała swój serwis. Tego Amerykanka jej nie wybaczyła" - dodano. 

"Świątek potrzebowała pierwszego seta, żeby się rozgrzać. W drugim miała plecy przyparte do muru. Wyrównała seta na 4:4, ale przegrała dwa ostatnie gemy. Chociaż był to dopiero drugi mecz Polki od US Open, to nie można umniejszać zwycięstwu Gauff. Dzięki temu Amerykanka awansowała już do półfinału WTA Finals" - podsumował portal si.com. 

Więcej o: