Świątek nagle zaczęła mówić o Darii Abramowicz. Sama się zdziwiła

Iga Świątek walczy o obronę tytułu podczas kończącego sezon turnieju WTA Finals. W pierwszym meczu nie bez kłopotów pokonała Barborę Krejcikovą. To był pierwszy oficjalny mecz Polki od kiedy jej trenerem został Wim Fissette. Tenisistka w swoim sztabie nadal ma psycholożkę Darię Abramowicz. Zabrała głos w sprawie ich współpracy.

"Wspaniały powrót i niezwykle cenne zwycięstwo! Iga Świątek wróciła do meczu ze stanu 4:6, 0:3 i ostatecznie pokonała Barborę Krejcikovą 4:6, 7:5, 6:2 w swoim pierwszym starciu podczas WTA Finals w Rijadzie. Po spotkaniu nasza reprezentantka przyznała, że dwa miesiące bez gry odcisnęły na niej swoje piętno. Jednak im dalej w las, tym było tylko lepiej" - pisał dziennikarz Sport.pl Bartosz Królikowski.

Zobacz wideo Iga Świątek wybrała nowego trenera. "Jestem bardzo podekscytowana"

Świątek zabrała głos

Iga Świątek kazała na siebie czekać naprawdę długo. Przez dwumiesięczną przerwę fani tenisa nie mogli śledzić poczynań najlepszej polskiej tenisistki. W tym czasie zmieniła trenera - Tomasza Wiktorowskiego zastąpił Wim Fissette. Pomimo tak długiego rozbratu z kortem fani nad Wisłą liczą na to, że w Rijadzie Świątek powtórzy wyczyn z poprzedniego roku.

Trwający od soboty turniej WTA Finals, to rozgrywki, które w 2023 roku wygrała właśnie Polka. Wówczas odbywały się w Cancun. Świątek nie bez trudu uporała się z pierwszą rywalką podczas tegorocznych zmagań. Po trudnym boju pokonała Czeszkę Barborę Krejcikovą.

Trudno wyrokować, czy taki powrót - Świątek przegrywała już w 4:6, 0:3 - to zasługa nowego trenera. Pewnym jest, że w sztabie Polki nadal jest Daria Abramowicz, która odpowiada za sferę mentalną. Tenisistka zabrała głos w jej sprawie. 

- Na takie momenty przygotowuję się od lat. To jest praca, którą wykonuję chociażby z Darią Abramowicz, która mi pomaga w takich momentach spróbować czegoś innego i mieć otwartą głowę na to co mogę zrobić. Treningi i sparingi to zupełnie co innego niż mecze, a ich mi brakowało w ostatnim czasie. W tym spotkaniu sama dziwiłam się, że popełniam takie błędy - mówiła na konferencji prasowej po meczu. Tu przypomnijmy, że w ostatnich tygodniach - po zakończeniu współpracy Świątek z Wiktorowskim - napisano wiele słów na temat roli, którą Abramowicz pełni w zespole tenisistki. Padały określenia, że psycholożka jest szarą eminencją ekipy Świątek.

Nasza tenisistka kolejny mecz WTA Finals rozegra we wtorek 5 listopada - tym razem jej rywalką będzie Coco Gauff. To pierwsza z dwóch Amerykanek, z którą zmierzy się Polka w fazie grupowej turnieju. Później zagra z Jessicą Pegulą. Miejsce w półfinale zagwarantują sobie tylko dwie najlepsze tenisistki z każdej z grup

Więcej o: