Iga Świątek była pierwszą tenisistka w tym sezonie, która zapewniła sobie miejsce w WTA Finals. Barbora Krejcikova nie znalazła się w najlepszej ósemce rankingu WTA Race, ale dostała miejsce w turnieju w Rijadzie dzięki wygranej w Wimbledonie. Czescy dziennikarze twierdzą, że Krejcikova przystępuje do rywalizacji z pozycji outsiderki. Ale pokazała w przeszłości, że potrafi grać ze Świątek na twardych kortach, więc nie jest bez szans w starciu z Polką.
Dotychczas Świątek i Krejcikova grały ze sobą czterokrotnie. Pierwsze dwa pojedynki padły łupem Polki. W 2021 r. wygrywała z Czeszką w Miami i Rzymie. Ale kolejne dwa mecze to zwycięstwa Krejcikovej. Oba w finałach - w 2022 r. w Ostrawie i w 2023 r. w Dubaju. Szczególnie mecz w Czechach jest wart zapamiętania. To był trzysetowy thriller, który trwał ponad trzy godziny, a na trybunach zarówno czescy, jak i polscy fani przeszli samych siebie. Za to w Dubaju Krejcikova całkowicie zdominowała Świątek na korcie.
21 miesięcy trzeba było czekać na kolejny pojedynek z Krejcikovą. Obie tenisistki są w zupełnie innym miejscu niż wtedy. To będzie pierwszy mecz Polki pod wodzą nowego trenera, Wima Fissette'a. Czeszka jest z kolei najniżej notowaną tenisistką w WTA Finals (13. miejsce w rankingu). Poza Wimbledonem to był dla niej trudny i nie za bardzo udany sezon. Ale zdaniem Czechów jedno się nie zmieniło od czasu ich ostatniego starcia - Świątek jest żądna rewanżu za te dwa przegrane finały.
"Iga Świątek szykuje zemstę. Krejcikova w ostatnich latach była zmorą polskiej gwiazdy. Pozbawiła najbardziej utytułowaną zawodniczkę tej dekady dwóch tytułów i to w sposób, który przyciągnął wiele uwagi. Czeszka może jednak stanowić zagrożenie i Świątek doskonale o tym wie" - czytamy na stronie sport.aktualne.cz.
Krejcikova w ogóle nie oczekiwała zaproszenia na turniej w Rijadzie. - Nawet nie liczyłam na to, że tu będę - powiedziała Czeszka, cytowana przez "iROZHLAS".
Świątek jest uznawana za faworytkę meczu. Nie tylko ze względu na wyższą jakość prezentowaną przez cały sezon, ale także fakt, że Polka bardzo dobrze spisuje się na kortach na Bliskim Wschodzie. Trzykrotnie wygrywała turniej w Dosze. "Oczekuje się, że obrończyni tytułu będzie dobrze przygotowana" - stwierdził "Blesk".
Z kolei Krejcikova ma nie być w optymalnej dyspozycji. "Do Rijadu nie przyjechała w dobrej formie, po zakończeniu igrzysk olimpijskich w Paryżu wygrała tylko dwa z sześciu meczów" - czytamy na stronie tennisportal.cz.
Mecz Iga Świątek - Barbora Krejcikova najwcześniej w niedzielę o godzinie 13:30. Relacja na żywo będzie dostępna na Sport.pl.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!