Oto co musi się stać, by Iga Świątek wróciła na szczyt rankingu WTA

Iga Świątek straciła pozycję liderki rankingu WTA na rzecz Aryny Sabalenki. Niestety, jej strata do Białorusinki tuż przed finałami w Rijadzie będzie jeszcze większa, aż czterocyfrowa. Szansa na odzyskanie pierwszego miejsca na koniec sezonu będzie zatem dość trudna, ale nie można powiedzieć, że to misja niewykonalna.

Przewidywano, że Aryna Sabalenka wyprzedzi Igę Świątek w rankingu WTA w przyszły poniedziałek, 28 października. Stało się to jednak dzisiaj, bo WTA postanowiła ukarać tenisistki za brak wymaganej liczby startów w turniejach rangi WTA 500. Więcej nieobecności miała Polka.

Zobacz wideo Iga Świątek wybrała nowego trenera. "Jestem bardzo podekscytowana"

Wzrośnie strata Świątek do Sabalenki przed finałami

Według regulaminu zawodniczki muszą zagrać w sześciu takich turniejach w ciągu sezonu. Świątek miała dwa takie występy (Stuttgart i United Cup, które jest punktowane jak turniej WTA 500), a Sabalenka cztery (Brisbane, Stuttgart, Berlin i Waszyngton). W związku z niewypełnieniem wymogu zawodniczki straciły punkty za najgorszy start w tym sezonie. Sabalence zabrano tylko dziesięć punktów za dotarcie do 2. rundy w Dubaju, a Świątek 120 pkt. za 4. rundę w Miami. W efekcie Polka straciła pierwsze miejsce i znalazła się za Białorusinką ze stratą 41 pkt.

W przyszłym tygodniu zostaną odjęte punkty za brak udziału w tegorocznym Tokio. To ostatnia impreza rangi WTA 500 w tym sezonie. Według wyliczeń portalu tennis.com przewaga Sabalenki na Świątek będzie wynosić 171 pkt.

Tuż przed finałami w Rijadzie będą odejmowane punkty za WTA Finals 2023 w Cancun. Świątek straci 1500 punktów za triumf, a Sabalenka 625 pkt za finał. Wtedy Polka będzie będzie tracić przed ostatnim turniejem tego sezonu w Rijadzie aż 1046 pkt.

Czy Świątek odzyska pozycję liderki na koniec sezonu?

Białoruska tenisistka będzie zatem w bardzo dobrej pozycji, by obronić pierwsze miejsce na koniec sezonu. Ale nie można powiedzieć, że Świątek jest bez szans na odzyskanie pozycji liderki rankingu WTA. Polka musiałaby jednak liczyć na katastrofalny występ swojej największej rywalki i jednocześnie zagrać perfekcyjne pięć meczów.

Za każde zwycięstwo w fazie grupowej WTA Finals przyznawane jest 200 punktów, więc w trzech meczach można zyskać 600 punktów. Za zwycięstwo w półfinale na konto wpada kolejne 400 punktów. Końcowy triumf w Rijadzie to dodatkowe 500 punktów do rankingu WTA.

Są zatem dwa możliwe scenariusze, w których Świątek wyprzedziłaby Sabalenkę na koniec sezonu:

  • Iga Świątek wygrywa WTA Finals, a Aryna Sabalenka odpada z turnieju po fazie grupowej,
  • Iga Świątek wygrywa WTA Finals, a Aryna Sabalenka odpada w półfinale i ma mniej zwycięstw w grupie od Polki.

Jeśli Sabalenka wygra wszystkie mecze w grupie lub awansuje do finału przy dwóch grupowych zwycięstwach, będzie na pierwszym miejscu w rankingu na koniec sezonu.

Turniej WTA Finals w Rijadzie odbędzie się w dniach 2-9 listopada. Oprócz Świątek i Sabalenki zagrają Coco Gauff, Jasmine Paolini, Jelena Rybakina, Jessica Pegula, Qinwen Zheng i Barbora Krejcikova.

Więcej o: