Kim jest Wim Fissette, nowy trener Igi Świątek?

Kim Clijsters, Naomi Osaka - to jedne z zawodniczek, które z sukcesami prowadził Wim Fissette. Belg w czwartkowy poranek został ogłoszony jako nowy trener Igi Świątek. Tym samym Fissette został następcą Tomasza Wiktorowskiego, z którym Świątek wygrała m.in. cztery tytuły wielkoszlemowe. A czym może poszczycić się Fissette? M.in. jeszcze większą liczbą tytułów Wielkiego Szlema w roli trenera.

Dwa tygodnie temu Iga Świątek poinformowała o zakończeniu trzyletniej współpracy z Tomaszem Wiktorowskim. Przez ten czas trwała dyskusja nt. tego, kto będzie nowym trenerem polskiej tenisistki. W czwartkowy poranek wyjaśniło się, że będzie to Wim Fissette. Tym samym potwierdziły się informacje Sport.pl ws. tego, że to belgijski szkoleniowiec był faworytem do objęcia posady po Wiktorowskim.

Zobacz wideo Świątek bez trenera! Pożegnała się z Wiktorowskim

- Jestem bardzo podekscytowany tym, że mogę pracować z Igą i dołączyć do jej zespołu ekspertów. Miałem okazję ją poznać w 2018 roku, gdy wygrała swój juniorski Wimbledon, kiedy po tytuł seniorski sięgała moja ówczesna zawodniczka Angelique Kerber. Od tego wieczoru, gdy poznałem Igę, obserwowałem jej rozwój, ale miałem też przyjemność dzielić z nią kort na treningach zawodniczek, z którymi współpracowałem, a często też zacięte mecze - mówił Fissette w oficjalnym komunikacie przesłanym przez menadżerkę tenisistki, Paulę Wolecką.

- Iga jest wzorem dla wielu zawodniczek dzięki stałej intensywności, z jaką gra czy skoncentrowaniu na swojej pracy. Tym bardziej bardzo się cieszę na tę współpracę, licząc na to, że oboje będziemy się doskonalić i dążyć do spełniania sportowych marzeń. Jazda, Iga! - podsumował nowy trener Świątek.

Kim jest Wim Fissette, nowy trener Igi Świątek? Nie zrobił kariery jako tenisista, a został jednym z najlepszych trenerów na świecie

Wim Fissette spróbował swoich sił w profesjonalnym tenisie, ale - delikatnie pisząc - kariery w nim nie zrobił. Jako zawodnik najwyżej w rankingu ATP był na 1291. miejscu w sierpniu 1999 roku. A jako trener? Karierę zrobił, robi i jest uznawany za jednego z najlepszych szkoleniowców na świecie. 

Fissette jest trenerem od 2009 roku i w tym czasie prowadził 10 tenisistek: Kim Clijsters, Sabine Lisicki, Simonę Halep, Wiktorię Azarenkę (dwukrotnie), Petrę Kvitovą, Sarę Errani, Johannę Kontę, Angelique Kerber, Naomi Osakę (dwukrotnie) i Qinwen Zheng. 

Jak to się przełożyło na sukcesy? Największe świętował z Clijsters, z którą wygrał dwa razy US Open (2009 i 2010), WTA Finals (2010) oraz Australian Open (2011). Kerber doprowadził do wygrania Wimbledonu w 2018 roku, a Osakę do US Open (2020) i Australian Open (2021). Ma więc na koncie sześć tytułów wielkoszlemowych w roli trenera.

 

- Wim to inteligentny, cichy człowiek. Nigdy nie jest arogancki, czasami wręcz zbyt nieśmiały, co w tym świecie nie jest zaletą. Lubi pracować z tenisistkami o dużym potencjale, zawsze chce dotrzeć na szczyt. Nigdy nie będzie trenował dziewczyny o ograniczonych możliwościach - tak o Belgu mówił Sport.pl Yves Simon, dziennikarz Sudinfo.

Wim Fissette rzadko trenuje zawodniczki dłużej niż rok. Z Qinwen Zheng rozstał się w kontrowersyjnych okolicznościach

Może jednak zastanawiać, jak doszło do tego, że w czasie 15 lat pracy Fissette aż 12-krotnie zmieniał zawodniczki, które trenował. - Nigdy nie był wyjątkowo długo u boku danej tenisistki, a to głównie dlatego, że kobiecy tenis taki jest - ocenił Simon. 

Największa kontrowersja związana z karierą trenerską Fissette'a dotyczy prowadzenia przez niego Qinwen Zheng. Gdy w 2022 roku Naomi Osaka ogłosiła, że jest w ciąży i robi sobie przerwę od tenisa, to Fissette został nowym trenerem chińskiej tenisistki. Jednak tę współpracę zakończył po porażce Zheng w ćwierćfinale US Open w 2023 roku. Następnie znowu zaczął współpracować z Osaką, która przymierzała się do powrotu do tenisa.

- To było trudne dla na mnie, członków mojego zespołu i mojej rodziny. Płakałam, gdy to usłyszałam. Nie było żadnych kłótni między nami. Uważam, że zakończenie tej współpracy odbyło się w nieetyczny sposób. Rozumiem, że Osaka może mu przedstawić lepszą ofertę. Rozumiem, że z jego perspektywy może to być lepsza opcja. Ma rodzinę, którą musi utrzymać. Rozumiem jego decyzję, ale nie oznacza to, że wybaczę mu podjęcie tego kroku - mówiła wtedy Zheng. Belgijskie media tłumaczyły, że powodem decyzji Fissette były "kwestie osobiste".

Być może do tej sytuacji nawiązywała Joanna Sakowicz-Kostecka, gdy oceniała kandydaturę Fissette'a. - Już widziałam pierwsze typy, kto miałby zastąpić Tomka. Najczęściej pojawia się nazwisko Wima Fissette. Śmieję się trochę z tego, bo naprawdę jest więcej trenerów na rynku. Nie tylko jest Wim Fissette. Uważam, że wcale nie jest to dobry wybór - mówiła komentatorka Canal+ Sport.

To właśnie z Osaką Fissette zakończył współpracę w połowie września bieżącego roku. Miesiąc później został nowym trenerem Igi Świątek. Polka już trenuje pod jego okiem. Ich pierwszym wspólnym turniejem będą kończące sezon WTA Finals w Rijadzie, które zostaną rozegrane w dniach 2-9 listopada.

Więcej o: