Rzadko zdarza się, aby w decydującej fazie tak prestiżowego turnieju jak WTA 1000 w Wuhan, mieliśmy dwie reprezentantki Polski - w dodatku bez Igi Świątek. W ćwierćfinale znalazły się Magda Linette i Magdalena Fręch, przed którymi było zadanie arcytrudne.
Jako pierwsza na kort - około godz. 5:00 polskiego czasu - wyszła Poznanianka, która mierzyła się z Coco Gauff. Czwarta tenisistka świata nie dała szans Polce. Pierwszego seta wygrała 6:0 w 31 minut. W drugim rywalizacja była bardziej zacięta. Obie zawodniczki długo utrzymywały swoje serwisy, mimo licznych break pointów, ale w decydującym momencie to Amerykanka przeważyła szalę na swoją korzyść. Zwyciężyła 6:0, 6:4.
Zwycięstwo Coco Gauff nie może dziwić, albowiem to ona była murowaną faworytką tego starcia. Gauff znajduje się w ostatnich kilkunastu dniach w kapitalnej dyspozycji i błyskawicznie pozbierała się po niepowodzeniu na US Open (czwarta runda) i zmianie trenera. Najpierw wygrała "tysięcznik" w Pekinie, a teraz kontynuuje passę zwycięstw w Wuhan. Po meczu z Linette przedłużyła ją do dziewięciu.
W tym roku podczas azjatyckiego touru nie została jeszcze pokonana, ale cały dorobek Amerykanki w tym kraju jest imponujący. Jak wyliczył profil OptaAce Coco Gauff wygrała 92,9 proc. meczów w Chinach. Wśród aktualnie grających zawodniczek lepszym wynikiem legitymizują się jedynie: Iga Świątek we Francji (94,6 proc.), Caroline Wozniacki w Danii oraz Simona Halep w Rumunii (po 93,3 proc.).
W półfinale turnieju WTA 1000 w Wuhan Coco Gauff zmierzy się z lepszą z meczu Aryna Sabalenka - Magdalena Fręch. To starcie w piątek około godz. 9:00 polskiego czasu.